W czasach, kiedy kolejne książki Małgorzaty Musierowicz zyskują etykietę rozczarowania, kiedy nowa młodzież nie rozumie polskich młodzieżówek, a wiecznie młoda młodzież szuka \”tego czegoś\”, swojego, nie amerykańskiego, nie importowanego, tylko autentycznie polskiego, książki Ewy Nowak to taki promyczek. Autorka wykorzystuje swoją wiedzę psychologiczną do kreowania prawdopodobnych postaci i sytuacji, z którymi utożsami się i dzisiejsza nastolatka, i osoba, która już od paru lat nie ma z przodu \”jedynki\”. Dlatego też pełna nadziei przystępuję do lektury nowej powieści Nowak, \”Danych wrażliwych\”.
Kolejka książka Nowak zaczyna się, jak zwykle, od sytuacji nastolatki, która nie umie się odnaleźć w relacjach z rówieśnikami, a i w domu nie ma najłatwiejszej sytuacji. Nina czuje się kompletnie przeciętna i nijaka, ma koleżanki, ale żadnych przyjaciółek, na domiar złego jest skłócona z bratem, matka wiecznie ma o wszystko pretensje, ojciec zaś częściej bywa w pracy niż w domu. Osamotniona Nina ucieka w fantazję i któregoś dnia w chwili złości chwali się koleżankom chłopakiem. Jedyny problem w tym, że jej domniemany chłopak nie istnieje… Kłamstwo wydaje się skonstruowane przemyślnie i w pełni bezpieczne. Do czasu. Podając przypadkowe imię, Nina nie ma świadomości, że zna chłopaka o tym imieniu – i nie spodziewa się, że wkrótce zostanie uznana za jego niemal narzeczoną, a on nie będzie w stanie zdementować pogłosek. Z jednej strony Nina jest przerażona rozwijającą się w piorunującym tempie sytuacją, z drugiej – nareszcie znalazła się w centrum uwagi. A jej kłamstwo? Teraz nikomu już nie zaszkodzi. Przynajmniej tak się dziewczynie wydaje.
Ewa Nowak w swoich tekstach nieodmiennie buduje z tych samych klocków. Wyalienowany główny bohater, desperackie poszukiwanie uwagi, przyjaźni, miłości, poszukiwanie autentycznych uczuć, konflikt z rodzicami i rodzeństwem… Jednak za każdym razem wychodzi jej z tego zupełnie nowa, interesująca i uderzająca w czułe struny konstrukcja. W pisanych przez Nowak historiach brakuje egzaltowanej narracji, nagromadzenia dramatycznych wydarzeń, niewiarygodnie szybkiego rozwoju akcji. Wiele rzeczy rozgrywa się wyłącznie w głowach bohaterów. Właśnie dlatego ja w ten świat wierzę, i w jego proste historie też. \”Dane wrażliwe\” to opowieść o zwykłych nastolatkach i ich zwykłych problemach. W bohaterach odnajdzie się większość dzisiejszej młodzieży, bo któż nie chce czasem być, nawet za cenę piętrowego kłamstwa, najważniejszą osobą w mieście, kto nie chce mieć przyjaciół, choćby ich przyjaźń zdobyć współczuciem, kto nie chce, żeby rodzice w końcu przemówili ludzkim głosem? Cena nie jest tak ważna. Liczy się tylko to, żeby ten ból inności, typowy dla okresu dojrzewania, choć trochę osłabł, choć na chwilę ustąpił.
Ewa Nowak od dawna nie jest nastolatką, ale wciąż znakomicie wyczuwa psychikę nastolatków. \”Dane wrażliwe\”, mimo kostiumu lat nastych XXI wieku, to uniwersalna historia. A oprócz opowieści o Ninie to także opowieść o jej zagubionych w sytuacji koleżankach, o szukającej sensu w życiu Justynie, o rodzicach, którzy chcieliby nawiązać z dziećmi kontakt, tylko nie wiedzą, jak się za to zabrać… Dodajmy do tego język – prosty, niewyszukany, ale też pozbawiony pospolitości czy niezręczności, naprawdę nastolatkowy, a nie tylko udający młodzieżową mowę – i oto wychodzi nam idealna pozycja z gatunku new adult. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla \”małolatów\”, ale dla każdego, kto chce wgryźć się w psychikę człowieka u progu dorosłości.
Joanna Krystyna Radosz