Są książki, które są legendarne, a o których ja nie słyszałam. Takie są skutki życia na prowincji w Galicji. Dalekie pawilony też były dla mnie wielką niewiadomą. Na szczęście Wydawnictwo Poznańskie zrobiło porządną promocję, bo okazuje się, że osoby w moim wieku i młodsze, nie znają serialu, a co za tym idzie, o książce też nie słyszały. A to nowe, piękne wydanie kradnie serce blogosfery. Pierwszy tom czytałam sobie na chorobowym, które jak wszystko, co dobre prędko się skończyło, uznałam, że chwilę sobie odczekam, nim się zabiorę za drugi i ostatni tom. Czy byłam ciekawa co się dalej stanie? No pewnie, ale wolałam dawkować sobie przyjemność.
Drugi tom zaczyna się bezpośrednio po wydarzeniach z tomu pierwszego. Ukochana naszego bohatera poślubiła innego, indyjski ślub, tak egzotyczny dla białego człowieka, pogrzebał nadzieję na szczęście naszego Asha. Jak wielu przed nim, których szanse na miłość obróciły się w niwecz, tak i Ash rzuca się w służbę, głęboka prowincja, ale chłopak wciąż nie traci nadziei i wykorzysta każdą nadarzającą się szansę na to, by odzyskać kobietę, którą kocha. Powieść znów zabiera nas do dusznych Indii, gdzie przesycone wilgocią powietrze oblepia nas i doprowadza do szału, od Himalajów wieje nocnym chłodem, a wśród tych klimatycznych skrajności rozgrywają się dramaty zbiorowe i jednostkowe. Konflikt o supremację, angielska dominacja i pragnienie miłości. Niezwykle złożona powieść, której ekranizację chyba muszę zobaczyć.
Indyjskie klimaty mnie fascynują, ongi miałam obsesję na punkcie bolly i lubiłam właśnie ten okres angielskiego panowania w Indiach, nie dlatego, że popieram kolonializm i jestem zwolenniczką białej supremacji, ale dlatego, że przepadam za klimatem XIX wieku. Tuta dodatkowo mamy to zderzenie się dwóch światów, które łączą się w osobie Asha, pomimo że jego pochodzenie sugeruje, że powinien uosabiać kulturę angielską, to jednak on sercem jest Hindusem, został wychowany w tej kulturze i po powrocie do białych jego asymilacja nie była pełna. Dodatkowo nieszczęśliwa miłość do kobiety, której nie powinien pożądać, jeszcze bardziej alienuje Asha, on strzeże swojego sekretu bardzo pilnie i nie może przestać myśleć o tej, którą utracił. Wątek romansowy – pierwsza klasa.
Jednak nie tylko ten wątek romansowy sprawia, że chce się czytać tę książkę, ta wycieczka do Indii, do apogeum kolonializmu do serca zupełnie innej kultury, sprawia, że książka bez wątpienia odniesie wydawniczy sukces i to nie dlatego, że jest pięknie wydana, tylko że po prostu warto ją poczytać!
Katarzyna Mastalerczyk