Chłopak, który bał się być sam, jest równie mało zaskakujący, co realistyczny, a narracja, prowadzona z punktu widzenia kilku osób, sztuczna i chaotyczna. Co prawda, rozszerza nam ona spojrzenie na problem, jednakże tragizm wypowiedzi bohaterów oraz ich zachowanie zdecydowanie przesadzone. Marieke Nijkamp, autorka tej powieści, za wszelką cenę starała się wstrząsnąć czytelnikiem, przerazić go, zwrócić uwagę na problem. Doceniam to, jednakże uważam, że w tej powieści jest za dużo usilnego grania na uczuciach, przez co miejscami całość staje się wręcz mdła, nie przez cukierkowatość, a natłok dramatu. Sam Tyler, nie do końca zrównoważony psychicznie nastolatek, przedstawiony jest wyjątkowo sztampowo. Być może przeczytałam już za dużo książek o tej tematyce, bo jego działanie, myśli i inne niemal całkowicie przewidziałam?
\”Chłopak, który bał się być sam\” ma jednak i kilka atutów. Spodobało mi się użycie nowoczesnych środków przekazu w powieści, Internetu (tweetów, wpisów blogowych), SMSów. Nadaje to bardzo współczesnego wydźwięku, a jednocześnie zwraca uwagę na znieczulicę wśród ludzi, ich stosunek do tego typu informacji. Innym elementem powieści, który ogromnie przypadł mi do gustu jest język autorki. Choć prowadzenie przez nią powieści mi się nie podobało, tak muszę przyznać, że jej warsztat językowy jest niczego sobie, powieść czytało mi się bardzo dobrze. Niemniej i tak uważam, że gdyby \”Chłopak\” był mniejszym wyciskaczem łez i uciekł nieco ze schematu tego typu tematyki, wypadłby zdecydowanie lepiej. To kolejny niewykorzystany ogromny potencjał.
Marieke Nijkamp napisała powieść z ogromnym potencjałem i przekazem dla młodzieży. Niestety, według mnie, nie wykorzystała pełni możliwości, skupiając się głównie na zszokowaniu czytelnika. A może się mylę i dla nastolatka taki wstrząs to najlepsza lekcja. Książka wywołała we mnie mieszane uczucia, jednak myślę, że dla młodych czytelników, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tematyką strzelanin w szkołach, może przypaść do gustu i to właśnie im \”Chłopaka, który bał się być sam\” polecam w szczególności.