Nim ludzka ręka, łopata czy też inne urządzenie rozpoczną urzeczywistniać plany zagospodarowania terenu, już pośród traw, w wodzie, pod ziemią i w koronach drzew wre praca niemal niewidzialna, przeprowadzana sprawnie i pchana do przodu wiekami doświadczeń. \”Architekci natury\” Mario Ludwiga to opisanie takiej pracy. Przedstawia spojrzenie na świat zwierząt z perspektywy ich zdolności do kształtowania środowiska wokół siebie, do tworzenia własnych domów, buduarów, mostów, tam, sideł.
Książka prezentuje się atrakcyjnie od strony wizualnej. Matowa twarda okładka, wewnątrz liczne fotografie i ryciny. Przede wszystkim jednak układ i estetyka tekstu, które nie zaburzają czytania – rzecz niedostrzegalna na pozór, a niezmiernie ważna zarówno dla wygody jak i zdrowia czytelnika. Ponadto książka jest lekka, jak na tomik trzystustronicowy, co z punktu widzenia czytelnika mobilnego nie jest bez znaczenia.
Książka \”Architekci natury\” już na pierwszy rzut oka nie przypomina encyklopedii czy podręcznika. To opowieść w pogodny, humorystyczny niekiedy sposób opisująca architektów i budowniczych spoza gatunku Homo sapiens. Mario Ludwig wprowadzając czytelnika w sztukę użytkową bobrów, jaskółek czy mrówek przemyca ciekawostki przyrodnicze, nie szczędzi też bardziej i mniej romantycznych zagadnień z zakresu relacji damsko-męskich opisywanych zwierząt i ubogaca swój wykład pierwszorzędnie historycznymi anegdotami.
Przy okazji rozważań nad twórczością architektoniczną autor pisze o życiu społecznym poszczególnych gatunków, które wszak często wiąże się z budowaniem schronienia. Jak się okazuje w świecie ptaków możemy znaleźć rozległe społeczności budujące domy wielorodzinne, niektóre gatunki wręcz praktykują – jak określa to autor – budownictwo społeczne. Podpatrywanie budowniczych i analiza owoców ich pracy, stają się tu znakomitą okazją do określenia swoistego socjologicznego rysu poszczególnych grup zwierząt.
W podobnie analityczny sposób autor pochyla się nad budową pajęczych sieci, bobrzych tam czy gniazdek miłosnych altannika. Ukazuje pracę tych stworzeń nie tylko jako podążanie za instynktem i automatyczne korzystanie z wrodzonych czy nabytych zdolności, ale również jako celowe, świadome działanie mające przynieść określoną korzyść – pożywienie, bezpieczeństwo, potomstwo. Przy tym nie znajdziemy w tekście antropomorfizowania zwierząt czy infantylizowania ich świata, a trzeźwe i rzeczowe – choć wesołe – spojrzenie na niezwykłość dzieł poszczególnych gatunków, w których odbijają się ich twórcy.
\”Architekci natury\” napisana jest ze swobodą, jasnym, pogodnym językiem. Czyta się znakomicie, zarówno dozowana porcjami jak i pochłaniana jednym ciągiem. Stanowi ciekawy przegląd budownictwa w świecie zwierząt, szeroko zataczający widnokrąg spojrzenia. Zdaje się należeć to tej szczególnej klasy dzieł pisanych z pasją, która jest najprzyjemniejszym przekaźnikiem wiedzy.
Iwona Ladzińska