Genetyka to jedna z tych dziedzin, które fascynują mnie od zawsze. Już jako pięcioletnie dziecko rysowałam w zeszytach helisy DNA i to nie byle jakie, a takie, w których zaznaczałam zasady azotowe oraz wiązania między nimi (nigdy nie pozwalajcie dzieciom czytać w tym wieku encyklopedii, tak to się kończy!). Nie dziwi więc fakt, że moja kariera życiowa skierowała się właśnie w tę stronę, choć po drodze pojawiało się wiele innych wizji. Jednak genetyka zwyciężyła i muszę przyznać, że uwielbiam czytać o tym, jak rozwinęła się przez ostatnie lata. Obecnie najbardziej chwytliwym tematem jest technologia CRISPR i trzeba przyznać, że niesie ze sobą tyle samo obietnic, jak i zagrożeń.
Jennifer Anne Doudna to amerykańska kobieta nauki, związana przede wszystkim z biochemią i biologią molekularną. Od lat zajmuje się technologią interferencji RNA (RNAi) oraz CRISPR. Uhonorowana wieloma nagrodami znalazła się nawet wśród faworytów do Nagrody Nobla z dziedziny chemii. W książce ?Edycja genów? postanowiła podzielić się z czytelnikami nie tylko swoim rozwojem naukowym, ale przede wszystkim rozwojem metody CRISPR – od momentu odkrycia jej przez naukowców, po czasy obecne, w których coraz więcej grup badaczy skupia się właśnie na tej metodzie modyfikowania genomów.
Technologia CRISPR zyskuje na popularności coraz bardziej i osoby, które co nieco już obeznały się z tym tematem, nie znajdą w tej książce nic nowego. Pojawiają się tutaj podstawowe informacje z zakresu genetyki, typu: czym jest DNA, jest wygląda podwójna helisa, czym są zasady azotowe. Podstawa, która jest obecna praktycznie w każdej książce tego typu. Nie mogło zabraknąć również poruszenia tematu terapii genowej i stosowanych w niej wektorów wirusowych, ale też nie jest to nowa wiedza, bowiem niejednokrotnie już się z nią spotykałam w książkach. Nie jestem jednak człowiekiem do końca obiektywnym, bowiem zajmując się zawodowo genetyką stale śledzę pewne doniesienia i po prostu posiadam pewien zakres wiedzy, który stale poszerzam. Jednakże muszę przyznać, że tematy poruszane przez autorkę są zaprezentowane w sposób przystępny i na pewno stanowią logiczną całość, która powinna być w miarę prosta w zrozumieniu dla potencjalnego czytelnika, nawet takiego, który nie do końca rozumie genetykę i jej technologie.
Autorka opisuje również samą metodę CRISPR, choć ogółem mechanizm jej działania jest stosunkowo prosty. Problemy pojawiają się dopiero w praktyce, bo teoria wygląda znacznie łatwiej. W moim otoczeniu są ludzie, którzy wykorzystują CRISPR w badaniach nad roślinami i wcale nie wygląda to tak wspaniale, jak mogłoby się wydawać. Momentami Doudna za bardzo wszystko koloryzuje i wychodzi na to, że jest to idealna technika pozbawiona jakichkolwiek wad. Błąd! Przed nami jeszcze wciąż wiele pracy, aby faktycznie taka się stała, o ile w ogóle jest to możliwe. Nie ma techniki idealnej, każda niesie ze sobą pewne ograniczenia. Dodatkowo ostatnimi czasy pojawiają się badania dotyczące tego, że CRISPR nie zawsze działa tak, jak naukowcy by oczekiwali i powoduje dodatkowe, niechciane zmiany w genomie.
Trzeba jednak przyznać, że książka sama w sobie jest poprawna i na pewno dobra dla osoby, która nie wie zbyt wiele na temat tej innowacyjnej metody. Dobrze prezentuje jej możliwości, a także zagrożenia, które się z nią wiążą. W tym temacie zawsze pojawiają się kwestie etyczne: czy mamy prawo bawić się w boga i czy jesteśmy gotowi na to, żeby wziąć własną ewolucję w swoje ręce? Czy jesteśmy gotowi na taką odpowiedzialność? To zapewne okaże się dopiero w przyszłości.
Magdalena Senderowicz