Gdyby zapytać współczesnego Polaka, z czym kojarzy mu się rycerz, rycerski to pewnie odmalowałby portret wojaka w metalowej zbroi, na rączym koniu. Tymczasem gdy przypomnimy sobie całe średniowiecze i zrozumiemy, że kodeks rycerski to była życiowa filozofia, kompleksowy sposób postępowania. Czy dziś można pogodzić bycie rycerskim z całym pędem współczesności, wyścigiem szczurów i walką o podium? Czy na pewno te dwa style życia nie mogą się na siebie najść? Tym razem katolickie wydawnictwo prezentuje nam książkę, która jest po części poradnikiem, trochę motywatorem, na pewno będzie świetnym prezentem pod choinkę dla kogoś, kto jest wierzący, ale nie tylko mądre rady będą dobre, dla każdego, bez względu na wyznanie.
Jest wiele cech z etosu rycerskiego, które w dzisiejszych czasach również nie stracą na aktualności, wprawdzie świat będzie próbował nam wmówić, że honorowy, lojalny, przyjacielski to synonimy słabeusza to jednak. Andrzej Zając pokazuje, że każdy dzień może być dla nas walką, możemy ulec słabości, konformizmowi, możemy okazać słabość, ale możemy walczyć ze sobą, z gnuśnością. Oczywiście książka adresowana do osób, które szukają poradnika, nawet duchowego, moim zdaniem osoby niewierzące znajdą w nim również wartościowe treści, ale nigdy nie próbowałam obdarować książką religijną Lubię książki, w których mam zebrane sentencję, dla mnie taki słowa, fragmenty tekstów są okazją do rozmyślań, chociaż rozumiem, że ktoś uzna taką publikację za jedynie \”quasi książkę\”.
Kodeks rycerski jest tak wydany, że jego czytanie nie zajmie wam wiele, natomiast sądzę, że przypominanie sobie pewnych fundamentalnych wartości to zadanie na dłuższy okres. Sądzę, że młody honorowy chłopiec, który stoi na progu dorosłości ucieszy się z takiej książki, dzięki której będzie mógł się upewnić, że droga, którą idzie i wartości,które afirmuje to trafny wybór.
Teraz są takie czasy, że nie trzeba jechać na krucjatę, nie trzeba zwalczać Saracenów pokazywanie swojej rycerskości, tego, że mamy niezłomny kręgosłup moralny, a właściwie nie tyle pokazywanie, co życie w zgodzie z zasadami nie jest łatwe, teraz modne jest pójście na łatwiznę, walka o kasę, dobrze czytać takie książki, które pokazują, że wciąż są ludzie, którzy myślą inaczej,
Powiem Wam, że trafiłam z tą książką idealnie. W końcu koniec roku to idealny czas na przemyślenie pewnych spraw, zwłaszcza podejścia do życia i tego, jak chcę patrzeć na świat. Książka ląduje na tak zwanym podorędziu, żebym mogła do niej częściej wracać.
Katarzyna Mastalerczyk