\”Laboratorium w szufladzie. Anatomia człowieka\” to kolejna książka znakomitej serii popularyzującej wiedzę. \”Labolatoria\” kierowane są do młodego czytelnika i poruszają zagadnienia z różnych dziedzin wiedzy. Ogólna koncepcja przedstawiania informacji jest podobny w całej serii, różnice w tekście czy zadaniach wynikają z indywidualnego podejścia autorów poszczególnych książeczek. W \”Laboratoriach\” charakterystyczne jest włączenie do procesu nauki również praktycznych zajęć, wykorzystujących nie tylko wiedzę z zakresu przedstawianej wiedzy, ale często sięgających poza nią.
\”Laboratorium w szufladzie. Anatomia człowieka\” przedstawia kilka wybranych zagadnień związanych z funkcjonowaniem ludzkiego ciała. Opisuje między innymi pracę układu nerwowego, pokarmowego czy oddechowego. Opisane są one zwięźle, w sposób wystarczający dla zrozumienia podstawowych funkcji przedstawianych układów i narządów. Tekst jest zrozumiały, choć z pewnością czytelnik poniżej dziesiątego roku życia może mieć kłopot z niektórymi fragmentami, język bywa bowiem nieco \”podręcznikowy\”.
Książeczka skonstruowana jest w bardzo przejrzysty sposób, wyposażona w czytelną nawigację. Stopień trudności przedstawianych zagadnień i zadań podzielono na trzy grupy, oznaczone oddzielnymi kolorami. Zadania praktyczne proponowane do poszczególnych tematów są różnorodne, niektóre iście zaskakujące. Wykorzystują zarówno elektronikę, mechanikę, optykę, jak i zdolności plastyczne czytelnika. Pomysłowość autora jest imponująca.
\”Laboratorium w szufladzie. Anatomia człowieka\” to ciekawa pozycja, która ma szansę zainteresować młodzież biologią. Z pewnością nie trafi do każdego, gdyż wymaga pewnej pracy od czytelnika – acz pracy ciekawej, zabawy właściwie. Wydaje mi się, że książka mogłaby być znakomitą inspiracją dla nauczycieli biologii, w ten sposób mogłaby trafić do szerszego grona młodzieży. Bardzo cenne jest w niej to, że opisywane abstrakcyjne procesy takie jak krążenie czy oddychanie przedstawia czytelnikowi na pewnym konkrecie, doświadczyć go świadomie za pomocą własnoręcznie stworzonych modeli.
Iwona Ladzińska