?Inkub? Artura Urbanowicza to znakomity przykład na to, jak pozytywnie na odbiór horroru wpływa przełamanie konwencji. Powieść ta nie jest bowiem kolejną sztampową opowiastką, która z klimatem grozy nie ma nic wspólnego, za to z wulgarnym i prostackim językiem i owszem. Autor udowadnia, że emocje bohaterów i nastrój powieści podkreślić można w sposób dosadny, acz elegancki i pełen klasy.
Artur Urbanowicz wspaniale nakreślił klimat Suwałk i przedstawionej w ?Inkubie? tajemnicy, przez co czytelnik intensywnie odczuwa wilgoć, chłód, zgrozę i ohydę, ale z drugiej strony także ekscytację i ciekawość. Laureat Nagrody Polskiej Literatury Grozy im. Stefana Grabińskiego rewelacyjnie operuje słowem, a także wprawnie przelewa swe myśli na papier, jednak to, co odróżnia go od innych autorów pasjonujących się horrorem, jest to, iż potrafi on przyciągnąć do swej powieści zwykłego człowieka. Nie znawcy literatury, nie światowej sławy krytyka, lecz przeciętną osobę, która w książkach poszukuje odprężenia, oderwania się od trudów dnia codziennego, jednakże poszukującą w powieściach czegoś więcej, niż zwykłego zabijacza czasu.
?Inkub? to historia, która łączy w sobie wątki obyczajowe, miłosne, sensacyjne, a ponadto opatrzona została nutką absurdalnie dobrego humoru oraz podkreślona klimatem grozy, od którego czytelnikowi jeży się ten przysłowiowy włos na głowie. Do tego ponura rzeczywistość zderza się z odrealnionym światem pełnym magii, co razem tworzy bardzo spójną i zaskakującą całość.
Chciałoby się rzec, że kolejna powieść, która wyszła spod pióra Artura Urbanowicza to historia, którą czytelnik chce się delektować, którą chce smakować i poznawać powolutku, jednak rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Bowiem kiedy już wniknie się w klimat tej niewielkiej wioski położonej gdzieś na prowincji, od książki po prostu nie można się oderwać. To lektura na wiele długich godzin, jednakże z pewnością nie spędzi się nad nią kilku tygodni, lecz poświęci jeden lub dwa wieczory, aby jak najszybciej móc zapoznać się z treścią umieszczoną na kolejnych jej kartach.
Do jednych z niewielu wad ?Inkuba? zaliczyć można nie do końca naturalne dialogi – zdarzały się momenty, w których czytelnik wątpił w wiarygodność bohaterów, przez co całość nieco traciła klimat. Niemniej jednak momenty te nie rzutują negatywnie na odbiór całej powieści, przez co powieść Artura Urbanowicza z pewnością trafi do grona ulubionych książek wielu miłośników gatunku.
Katarzyna Zabłotna