\”Laboratorium w szufladzie. Zoologia\” Marty Alicji Trzeciak to kolejna pozycja ze znakomitej serii książeczek dla młodzieży, w sposób praktyczny podchodzącej do różnych dziedzin wiedzy. Autorka niniejszego tomiku prezentuje ciekawe podejście do popularyzowania wiedzy z dziedziny zoologii, które z wszelkim prawdopodobieństwem ma szanse na zainteresowanie młodzieży – w każdym razie w wymiarze praktycznym.
W książce poruszono kilkanaście zagadnień, z któych nie każde jest pierwszą myślą w kontekście zoologii – takie jak choćby odruch Pawłowa czy zależność wielkości jaja kurzego od diety znoszącej je kury. Znajdziemy tu oczywiście również bardziej konwencjonalne propozycje – takimi są choćby obserwacje owadów. Tu autorka proponuje czytelnikowi obserwację cyklu życiowego muszek owocówek, preferencji żywieniowych mrówek, testowanie naturalnych środków odstraszających mrówki czy budowanie hoteli dla pszczół i obserwację ich upodobań w tym zakresie. Do tego oczywiście potrzebujemy umiejętności budowy odpowiednich urządzeń czy konstrukcji, w czym instruuje nas książka całkiem zrozumiale.
Inną grupą doświadczeń, do jakich zachęca czytelnika Marta Alicja Trzeciak są obserwacje zwierząt domowych – zarówno tych hodowlanych, jak i pupili pokojowych. Tu mamy dość szeroki wachlarz zagadnień. Bawimy się tu na przykład w psychologa zwierzęcego obserwując zależność posłuszeństwa psa od tego czy widzi on oczy właściciela, sprawdzamy jak pochwała wpływa na naszego futrzaka, czy ustalamy preferowane przez kota rozrywki. Ale to nie jedyna dziedzina, w jaki możemy się wykazać, bowiem poznamy tu również sposoby na badanie pamięci konia czy ustalenia aktualnego etapu trawienia pokarmu przez obserwowaną krowę.
Najbardziej kontrowersyjnymi – i chyba najtrudniejszymi do przeprowadzenia w domowych warunkach – są doświadczenia dotyczące działania narządów wewnętrznych. Tu bowiem mamy przeprowadzać sekcje narządów świni, co nie każdemu może przyjść łatwo.
Doświadczenia w książeczce są całkiem zrozumiale opisane. Instruktarze obserwacji ptaków, owadów i innych żyjątek są przystępne i nierozwlekłe. Umieszczono tu między innymi karty obserwacji a także wskazówki budowania urządzeń niezbędnych do przeprowadzenia badań. Całość jest zrozumiała i zachęcająca, choć nie wszystkie \”zabawy\” zoologiczne przypadną do gustu co wrażliwszym czytelnikom. Książeczka – jak większość z serii \”Laboratorium w szufladzie\” – warta uwagi.
Iwona Ladzińska