Niektórych ludzi nie da się powstrzymać…
Jeżeli miałabym wskazać najpopularniejszego w sieci aktora, z pewnością byłby to znany z serii o Johnie Wicku, Keanu Reeves. CD Projekt zrobił furorę, zatrudniając go do trailera swojej najnowszej gry \”Cyberpunk 2077\”. Jak jednak na tle jego kariery wypadają ?Replikanci?, film, w którym ponownie otrzymał główną rolę.
Zarys fabuły
Will Foster (Keanu Reeves) jest cenionym neurobiologiem prowadzącym nie do końca udane badania nad możliwością przerzucenia mapy ludzkiego umysłu do innego ciała (lub maszyny). Pewnego dnia jego żona i trójka dzieci ginie w wypadku samochodowym, który on sam cudem przeżywa. Od tej pory nic nie stanie mu na przeszkodzie, na drodze do wskrzeszenia swojej ukochanej rodziny.
Moja opinia i przemyślenia
\”Replikanci\” to ciekawy film z nietypowym scenariuszem SF, którego początek jednak bardzo mnie zniechęcił. Gdy akcja się rozwija, ogląda się go z przyjemnością, ale sam początek, a w szczególności wypadek samochodowy, zostały przez reżysera wciśnięte na siłę i zamiast przerażenia wywoływały efekt komiczny. Tanya Wexler i Jeffrey Nachmanoff pokazują widzom, jak jedną nieprzemyślaną sceną można zniechęcić publiczność do całkiem przyjemnej produkcji z doskonałą obsadą aktorską.
Scenariusz filmu jest kontrowersyjny i wywołuje całą lawinę pytań. Co tak naprawdę czyni człowieka człowiekiem? Czy rzeczywiście mamy nieśmiertelną duszę? A może wszystko zapisane jest w naszych umysłach? Dla głównego bohatera sprawa jest jasna, jego najbliżsi jednak mają wiele własnych wątpliwości.
Produkcja zdecydowanie należy do tych klasy B (albo nawet C) mimo to ogląda się ją całkiem przyjemnie, jeżeli spojrzymy na film z czysto rozrywkowej perspektywy. Największym plusem był moim zdaniem fakt, że bohaterowie (zwłaszcza żona Willa Fostera) zachowywali się całkiem racjonalnie i nie stwarzali dodatkowych, zupełnie niepotrzebnych problemów. Akcja też jest, ale pojawia się dość późno. Po bardzo słabym początku byłam nią pozytywnie zaskoczona.
Podsumowanie
\”Replikanci\” to film, który obejrzeć można w wolnej chwili lub jeśli jest się prawdziwym wielbicielem Keanu Reeves?a. Przyznam szczerze, że po produkcji spodziewałam się jednak czegoś więcej. Nie żałuję jednak, że poświęciłam na nią czas. To był wieczór całkiem udanej rozrywki. Mogło być lepiej, ale nie jest tak tragicznie, jak można by było wywnioskować z ocen Internautów.
Wiktoria Aleksandrowicz