Rynek książek popularno-naukowych ma się w naszym kraju całkiem nieźle. Praktycznie w każdym miesiącu można znaleźć coś ciekawego z różnych dziedzin wiedzy, począwszy od fizyki kwantowej aż do biologii i ewolucji człowieka. Nie ukrywam, że nauka pasjonowała mnie od dawna, nie na darmo też wybrałam taki kierunek kariery, a książki z tego zakresu są dla mnie nie tylko dodatkowym źródłem wiedzy i poszerzania zainteresowań, to także przyjemne odreagowanie i poznawanie wielu ciekawostek. Niestety, czasami natrafia się jednak na taki tytuł, który nie wnosi do naszego życia niczego nowego. W końcu spotkało to i mnie.
Nie chciałabym jednak, żebyście myśleli, że dzieło Kathariny Vestre jest złe, niepotrzebne i pozbawione sensu. To, że ja nie znalazłam w nim nic, co by mnie zafascynowało, zszokowało czy też zainteresowało to jedno, ale na pewno znajdą się tacy, dla których będzie to pewne źródło wiedzy. Wydaje mi się, że byłaby to całkiem dobra lektura uzupełniająca dla uczniów szkół licealnych, a może i nawet starszych klas szkoły podstawowej. Jest to bowiem całkiem przystępne zaprezentowanie tego, jak rozpoczyna się nasze życie, jak wygląda te dziewięć miesięcy, zanim tak naprawdę znajdziemy się na świecie.
Oczywiście jest to wiedza ogólnodostępna – dlatego nie ma tutaj nic zaskakującego. Każdy w szkole miał na biologii lekcje, które traktowały na temat układu rozrodczego, rozmnażania i rozwoju zarodka. W swojej książce Vestre niczym nie szokuje ? opisuje krok po kroku kolejne tygodnie rozwoju człowieka, jak to bywa w podręcznikach do biologii: szkic, wielkość, informacja o tym, jakie narządy zaczynają się formować, na co embrion zaczyna reagować. Jeżeli ktoś nie przepada za czerpaniem wiedzy z typowych podręczników to zdecydowanie będzie to dla niego całkiem trafne rozwiązanie ? wiedza ta sama, poziom nienajgorszy, a może lepiej wejdzie do głowy.
\”Pierwsza zagadka\” zdecydowanie nie jest książką zbyt obszerną. Napisana jest raczej z zasadą: krótko, zwięźle i na temat. Vestre nie wchodzi w szczegóły, dlatego też mogę chyba śmiało napisać, że zawarty tutaj poziom wiedzy można określić mianem podstawowego – oto informacje, z którymi każdy spotkał się w trakcie swojej edukacji. Fakt, że pojawia się tutaj trochę genetyki czy nawiązania do rozmnażania i rozwoju innych organizmów nie ma pod tym względem większego znaczenia – w moim odczuciu to również znana wiedza, chociaż może jako osoba po profilu biologiczno-chemicznym, od dzieciaka fascynująca się tymi dziedzinami, nie jestem zbyt obiektywna. Jedno jest jednak pewne – prosty język, prosty przekaz, łatwy odbiór.
Myślę, że to książka dobra dla laików. Dla osób ciekawskich, które lubią co nieco mądrego poczytać, ale nie chcą mieć do czynienia ze zbyt naukowym podejściem do sprawy. To dobra lektura uzupełniająca dla uczniów, po którą być może z chęcią sięgną przyszli studenci medycyny czy biologii – mam nadzieję, że mimo tego, co się słyszy, można znaleźć wśród dzisiejszej młodzieży jednostki, którym naprawdę zależy na rozwoju i zdobywaniu wiedzy.
Magdalena Senderowicz