O teorii ewolucji bez wątpienia słyszał każdy, ale nie każdy zna historię podróży, która przyczyniła się do jej powstania. \”Podróż na okręcie Beagle\’a\” to wyprawa w rejony Ameryki Południowej z Karolem Darwinem, przepełniona dziką przyrodą, kulturą obcego kraju oraz – naturalnie – ciekawymi, naukowymi spostrzeżeniami.
Dzieje podróży zostały spisane przez Darwina dopiero rok po powrocie, jednakże autor skrupulatnie odtworzył je na podstawie swojego diariusza. Tekst właściwy książki rozpoczyna się od wyruszenia okrętu na dobre z Anglii, jednakże w przedmowie od tłumaczki, Olgi Szarskiej, możemy dowiedzieć się nieco więcej na temat przygotowań do tej niesamowitej wyprawy, co jest fantastycznym wprowadzeniem do podróży. Dalej, w formie swoistego dziennika, poznajemy historię tytułowej ekspedycji oraz interesujące obserwacje autora z zakresu geologii, historii naturalnej oraz… ludzi.
Książka napisana jest bardzo przystępnym językiem i choć nie brakuje tutaj miejscami nieco bardziej wymagających treści, tak czyta się ją bardzo dobrze, bez problemów. Mimo tego, że powstała pierwotnie w XIX wieku, styl autora jest współczesny, podobnie jak podejście do niektórych aspektów. Mnóstwo tutaj treści przyrodniczych, jednakże \”Podróż na okręcie Beagle\’a\” czyta się bardziej jak książkę podróżniczą – Karol Darwin relacjonuje tutaj również trudy wyprawy, bowiem załoga miała do czynienia z wieloma niebezpieczeństwami, ale i nie brakuje treści o fascynującym odkrywaniu nieznanego świata – Ameryki Południowej. Te swoiste opowieści dużo mówią również o samym przyrodniku, jego zainteresowaniach oraz – jak wspominałam wcześniej – przemyśleniach, co jest dodatkowym atutem całości.
Wiele zalet prezentuje również samo wydanie książki, ponieważ w książce znajdziemy nieco wykresów, rysunków miejsc, map prezentujących podróż, a nawet przekrój okrętu Beagle\’a oraz znacznie więcej. To fenomenalne urozmaicenie jednej z najważniejszych podróży w dziejach nauki, która zaowocowała zderzeniem wiary człowieka z nauką. Szkoda tylko, że w wielu miejscach tekst jest niewielki – nieco to utrudnia czytanie dla osób słabiej widzących…
\”Podróż na okręcie Beagle\’a\” to lektura obowiązkowa dla miłośników podróży oraz nauk przyrodniczych. Tytułowa ekspedycja jest doprawdy ekscytująca i nie czyta się jej jak typowy dziennik z XIX, a fascynującą relację z wyprawy, niepozbawioną dramatyzmu, ciekawostek przyrodniczych i… odrobiny humoru. No i – naturalnie – można się z niej dowiedzieć nieco więcej na temat genezy samej teorii ewolucji i Karola Darwina. Polecam z całego serca!
Justyna Dizzy Sikora