Autorzy książeczek dla najmłodszych prześcigają się w realizacji coraz to nowszych, oryginalniejszych pomysłów. Tym razem wydawnictwo Nasza Księgarnia oddało w ręce czytelników interaktywne książeczki noszące tytuły \”Ta książka jest psem\” i \”Ta książka jest kotem\”. Czego najmłodsi czytelnicy mogą spodziewać się w środku?
W książeczkach \”mieszkają\” psotne, chętne do zabawy zwierzątka, które na każdej stronie napotykają nowe problemy. To właśnie dziecko pomaga w ich rozwiązaniu, angażując się w historyjki, na przykład poprzez głaskanie narysowanego kotka. Publikacje zostały stworzone na podobnej zasadzie, co gry zawarte w komiksach paragrafowych, tylko oczywiście ze wzięciem pod uwagę znacznie młodszego czytelnika.
![](\"http://www.pomniejszacz.pl/files/kot-pies-3.jpg\")
Obydwa tytuły zostały solidnie wydane. Książeczki mają twarde, tekturowe strony, dzięki czemu trudno będzie je zniszczyć nawet małemu dziecku. Ilustracje w środku są proste, można pokusić się o przerysowanie ich na kartkę (nawet jeżeli nie ma się żadnego plastycznego talentu), by maluch mógł je pokolorować. Myślę, że to bardzo ciekawa zabawa dla dzieci w wieku od roku do trzech lat. Mój synek niedawno skończył dwa lata i w książeczkach jest zakochany.
![](\"http://www.pomniejszacz.pl/files/kot-pies-4.jpg\")
Mimo że książeczki mają dwóch różnych Autorów (za tytuł \”Ta książka jest psem\” odpowiada Lorenzo Clerici, a za \”Ta książka jest kotem\” Silvia Borando), to zachowane zostały w tym samym klimacie. Proste obrazki i kolorowy tekst tylko zachęcają dziecko do zabawy. Z pewnością książeczki rozwijają u maluchów wyobraźnię i abstrakcyjne myślenie. To taka zabawa \”na niby\”, ale jednak nie do końca, bo przecież piłeczka, którą trzeba rzucić pieskowi, jest narysowana. Dziecko dokładnie widzi, jak wygląda, jaki ma kolor i kształt. Myślę, że to bardzo ciekawy pomysł.
![](\"http://www.pomniejszacz.pl/files/kot-pies-5.jpg\")
\”Ta książka jest psem\” i \”Ta książka jest kotem\” to sympatyczny, ciekawie zrealizowany projekt, który z pewnością przypadnie do gustu małym czytelnikom. Jeżeli z jakiejś przyczyny dziecko nie ma możliwości obcowania z prawdziwymi zwierzętami, może skorzystać z takiego papierowego substytutu. Na pewno dzięki takiej zabawie nauczy się wielu nowych rzeczy i w przyjemny sposób spędzi wolny czas. Jest to również doskonały pomysł na wspólne chwile z rodzicami.
Wiktoria Aleksandrowicz