Małe autorstwa Stiny Wirsen to niewielka książeczka o ogromnym emocjach, które potrafią targać dziećmi. Pisarka opowiada w niej krótką, ale niezwykle poruszającą historię, którą powinny poznać nie tylko dzieci, ale również i dorośli, szczególnie wtedy, gdy sami zostali rodzicami.
Publikacja ma twardą oprawę i niewielki rozmiar. Treść wydrukowana została na dobrej jakości papierze. W książeczce znajduje się niewiele słów, ale każde z nich jest warte tego, by choć przez chwilę się nad nim zastanowić. Historii towarzyszą proste, powiedziałabym, że wręcz niechlujne ilustracje. Takie, jakie mogłoby narysować dziecko w wieku przedszkolnym. Za to nie brakuje im szczegółów.
Małe lubi, kiedy wszyscy są w dobrym nastroju. Kiedy w domu jest spokojnie i nikt się nie kłóci.
Niestety nie zawsze tak bywa i czasami życie jest paskudne również dla małych dzieci, które nie potrafią odnaleźć się w sytuacji. Nie mają pojęcia, dlaczego rodzice się kłócą, czemu bez powodu są w złym humorze. Dzieci często czują się winne, czują strach lub złość.
Ktoś pyta, czy Małemu jest smutno. Małe odpowiada, że nie, chociaż przecież jest mu smutno. Smutno w całym brzuchu i w głowie, i jeszcze w rękach.
Oczywiście istnieją rodziny patologiczne, które pod żadnym pozorem nie powinny wychowywać dzieci, ale istnieją też rodziny, które bardzo kochają swoje pociechy, a mimo to zdarza im się złościć, mieć gorszy dzień i nie najlepszy humor i wiecie co? Mają do tego prawo. Mają też prawdo do tego, by się rozstać, podzielić opieką nad dziećmi. Zawsze jednak rodzice powinni opiekować się swoim Małym i sprawić, by nie czuło się przestraszone, samotne czy winne.
Bo duzi powinni opiekować się tymi, którzy są mali. Tak po prostu jest.
Małe to inteligentnie napisana książeczka, która zawiera niezwykle ważne i wartościowe przesłanie. To jedna z tych publikacji, które mogą odmienić czyjeś życie, sprawiając, że ktoś zawczasu dostrzeże cudzy problem i jego nieszczęście, i, co ważniejsze, nie przejdzie obok niego obojętnie.
Wiktoria Aleksandrowicz