Podróże w ostatnim roku zmieniły swoje oblicze. Dużo częściej odbywają się w trybie \”palcem po mapach\” niż spacerem/samochodem/rowerem w nieznane. Czy ten czas musi być zmarnowany? Niekoniecznie. Można go wykorzystać na planowanie podróży i lepsze poznanie docelowego miejsca. Jeśli interesuje Was kierunek Francja, to z pewnością słyszeliście o książce \”Nasz zakochany przewodnik po Francji\”. Czy warto do niego zajrzeć?
Trzeba przyznać, że okładka tego tytułu jest naprawdę zachęcająca. Bardzo mocno korzysta z nawiązań do Francji, ale też skojarzeń ze \”slow life\”. Jako że brakuje mi i jednego i drugiego, dałam się skusić dosłownie bez mrugnięcia okiem. Spodziewałam się lekkiej, beletrystycznej formy i mnóstwa ciekawostek.
W praktyce \”Nasz zakochany przewodnik po Francji\” to naprawdę wartościowa i merytoryczna publikacja. Zawiera niesamowitą ilość informacji, szczegółów i detali. Jeśli planujecie wycieczkę do Francji, a już zwłaszcza mając ją w dalszych planach, z tej jednej książki dowiecie się naprawdę wiele ważnych rzeczy. Z pewnością nie będzie Wam też potrzebny żaden inny tytuł. Przynajmniej jeśli chodzi o zbieranie danych o regionie. Niestety, do pełnej praktyczności zabrakło w nim map, czy planów wycieczek.
Chociaż doceniam publikację za naprawdę dużą wartość merytoryczną to jednak? brakowało mi w niej lekkości. Po okładce i lifestylowym tytule spodziewałam się czegoś innego niż po prostu przewodnika po Francji, bardziej zbioru ciekawostek, anegdot, czy ciepłych wspomnień. Jak dla mnie w tym tytule jest za dużo… przewodnika. Naprawdę ciężko mi było utrzymać uwagę na czytaniu, kiedy bardziej chciałam powspominać wycieczkę do Francji, niż ją zaplanować. W tym drugim przypadku prawdopodobnie również przeczytałabym tylko interesujące mnie fragmenty.
\”Nasz zakochany przewodnik po Francji\” jest z pewnością bardzo merytoryczną, chociaż nieszczególnie porywającą lekturą. Idealnie sprawdzi się w roli publikacji wspierającej zwiedzanie, gdy mamy szansę zobaczyć opisywane miejsca na własne oczy, niekoniecznie zaś jeśli tylko pragniemy poczuć klimat miejsca.
Dominika Róg-Górecka