Wakacje to doskonały czas na złapanie opalenizny, leniwe wieczory i lekką, niezobowiązującą lekturę. Bez względu, czy sięgniecie po Gorące sekrety na plaży, w górach, czy w domowych pieleszach, podniosą jeszcze bardziej temperaturę i dodadzą rumieńców do letniej opalenizny. Ta antologia niegrzecznych opowieści zawiera siedem pikantnych opowiadań autorstwa polskich pisarek, których nieograniczona wyobraźnia cechuje może mało romantyczny, za to wyjątkowo grzeszny styl pisania.
Na łamach książki spotkamy niezwykle przedsiębiorczego diabła, szarmanckiego kapitana konnicy, eleganckiego mordercę, orgiastycznego prawnika, przebiegłego ogrodnika, miłośnika wakacyjnych romansów i puszczalskiego ratownika. Innymi słowy, pełna paleta niegrzecznych bohaterów, z którymi bohaterki, a wraz z nimi czytelniczki mogą przeżyć niesamowite przygody z pieprzykiem.
Faworytem antologii jest oczywiście Eliksir Katarzyny Bereniki Miszczuk, w którym można dostrzec fascynację polskim folklorem i klimat z cyklu Kwiatu paproci. Opowiadanie przenosi nas na Podkarpacie, gdzie Ewa Wrzosówka, potomkini czarownicy, pragnie otworzyć pensjonat. Aby odnieść sukces, zatrudnia do pomocy Adama, wyjątkowo utalentowanego księgowego. Świetnie napisana, z humorem i idealnie skrojona historia kuszenia Adama przez Ewę. Polecam, ponieważ jest to najlepsze opowiadanie w zbiorze, ukazujące duże doświadczenie pani Miszczuk.
Polecam szczerze również Jestem Kobietą Anny Kasiuk, która również sprostała krótkiej formie. Historia o lwicach biznesu, znudzonych żonach z bogatych przedmieść, ulegającym czarowi bezczelnego, ale bardzo seksownego, ogrodnika, okazuje się zaskakująco pouczająca.
Pozostałe opowiadania niestety, każde w mniejszym, bądź większym stopniu rozczarowują. W Jedwabie hrabiny Jagny Rogalskiej, w Kim ty jesteś? K. A. Figaro, Sekrecie pożądania Mayi Frost i w Tajemniczej pokusie Agnieszki Rusin uczucia między bohaterami są pozbawione zasadności. W każdym z tych opowiadań można docenić jakiś element opowieści oczywiście, ale zabrakło ostatecznego szlifu, pracy redaktorskiej, który opowiadanie mogłoby rzeczywiście błyszczeć.
Szczerze żałuję, że Zuzanna Arczyńska w opowieści o ratowniku Kiryle, pilnującym turystów kolonistów nad pięknym Bajkałem, nie pociągnęła wątku historycznego i nie wplotła do zemsty sióstr elementu baśniowego. Niestety w konsekwencji wyszła niedorzeczna historia o zemście w imieniu jednej sióstr, która podczas wakacji, nie licząc się z konsekwencjami, zrobiła skok w bok.
Gorące sekrety. Niegrzeczne opowieści, pomimo że nie zachwycają w całości, a tylko w częściach, dobrze wpasowują się w wakacyjny trend, lekkich, przyjemnych i niezobowiązujących lektur.
Agnieszka Pyra