Czy macie czasami wrażenie, że wszystko już zostało napisane i powiedziane? Że choćby człowiek myślał wieczność, to nie wpadłby na nic nowego? Jak to się dzieje, że klasyczna literatura jest ponadczasowa i niezastąpiona? Żeby się o tym przekonać, trzeba sięgnąć po chociaż jedno z takich dzieł, np. “Zbrodnię i Karę” Fiodora Dostojewskiego.
Z tą książką miałam przyjemność zapoznać się już w liceum. Za moich czasów była to lektura obowiązkowa, mam nadzieję, że do tej pory tak jest. Chociaż wtedy bardzo niechętnie zasiadałam do lektury. “Zbrodnia i kara”? Odkrywcze. Pewnie się będą mordować i szukać winnych. Myślałam, że będę cierpieć katusze przy tej historii. Tak się jednak nie stało. Przeczytałam od deski do deski, a potem jeszcze raz i zanim skończyliśmy omawiać na lekcjach języka polskiego, kolejny. Chociaż ta historia nie należy do ładnych i przyjemnych, ja byłam nią totalnie zachwycona.
Rodion Roskolnikow, biedny student prawa, jednostka wybitna, wybijająca się ponad przeciętnych, zwykłych ludzi. Kiedy z powodów kłopotów finansowych postanawia zabić starą i bogatą lichwiarkę, myśli, że kara go ominie. Nie przyjmuje do wiadomości, że może ponieść surowe konsekwencje swoich czynów. Bardzo ważnym elementem tej historii jest wiara. Roskolnikow wierzy, że nie spotka go kara, a kiedy okazuje się, że jest zupełnie inaczej, zaczyna wątpić w swoją wybitność i boską nieomylność. Ten kryzys pomaga mu przezwyciężyć Sonia. Kobieta upadła, która tak jak główny bohater potrzebuje odbudowania swojej wiary. Razem przechodzą przez ten proces, aby w końcu, zupełnie odmienieni, wkroczyć w nowe życie.
To, co najbardziej uderzyło mnie w tej książce to plastyczność obrazów. Dosłownie widzę, jak Roskolnikow bierze siekierę i zabija Iwanową, a dookoła bryzga krew. Słyszę szelest tych wszystkich ubrań. Czuje smród pokoju, pełnego pleśni i kurzu. Aby dopełnić obrazu, Dostojewski stworzył postacie bardzo kruche, zupełnie niepasujące do miejsca, w którym przyszło im żyć, a jednak z wielką wolą życia i chęcią przetrwania.
Skoro powstaje tak groteskowy obraz, dlaczego “Zbrodnia i kara” jest ponadczasowa? Myślę, że chodzi właśnie o ten kontrast. W każdych czasach znajdą się jednostki wybitne, niepotrafiące się dostosować do panujących reguł. Ludzie, którzy czują olbrzymią potrzebę buntowania się przed niesprawiedliwością tego świata, który wszystkich traktuje tak samo.
Uważam, że “Zbrodnia i kara” to pozycja obowiązkowa dla wszystkich uważnych obserwatorów naszej rzeczywistości. Podczas lektury szybko okaże się, że pewne schematy nigdy się nie zacierają. A ludzi ciągle gnębią te same, ponadczasowe problemy.
Karolina Kosek