Życie rzadko bywa idealne i zazwyczaj pozostawia sporo do życzenia. Przynajmniej to nasze, bo u innych z pewnością jest lepiej, nie chodzą niewyspani i trawę mają bardziej zieloną. Często budujemy sobie w głowie ten fikcyjny obrazek i paradoksalnie czasem dopiero poznanie sytuacji innych ludzi, pozwala nam zrozumieć sedno własnych problemów.
Danuta ma całkiem sporo powodów, by nie przepadać za swoim życie. Zostawił ją mąż, w pewnym sensie również rodzice i przyjaciółka. Jest sama jak palec aż do dnia, gdy w jej progu staje przybrana siostra i prosi o pomoc. Musi wyjechać do Dubaju i prosi o zajęcie się jej córką przez dwa tygodnie. Danuta zgadza się i… może nie być zadowolona ze swojej decyzji. Okazuje się, że przyrodnia siostra nie wraca! Co tu począć z czterolatką!
“Pejzaż nocnych rozmów” to ciepła, wciągająca opowieść o skomplikowanych relacjach międzyludzkich i codzienności, która nie jest usłana różami. Nasza główna bohaterka, Danuta, prowadzi nocną audycję radiową. W jej ramach rozmawia z wieloma ludźmi, słucha o ich smutkach i radościach. To niesamowite, jak wiele historii udało się zawrzeć w jednej książce wyłącznie za sprawą motywu audycji radowej. Warto też wspomnieć, że nie są to wyłącznie oderwane od siebie opowiastki. Część z nich się z sobą wiążę, część ukazuje drugie dno po jakimś czasie, a wszystko to tworzy ciekawy obraz niełatwej drogi do szczęścia.
Autorka nie ucieka od ciężkich tematów, jednak również nie sili się na wyciskanie łez. Pokazuje życie takim, jakim jest, z wszystkimi jego blaskami i cieniami. Przykładowo wątek zdrady czy nieodpowiedzialnego rodzicielstwa przedstawiony został w sposób, który porusza, ale też zmusza do myślenia. Nie ma w nich przesadnego eksponowania emocji, ale jest ważkie przesłanie.
Warto też wspomnieć o pięknej narracji. Książkę czyta się z niekłamaną przyjemnością. Chociaż tempo fabuł należy raczej do tych spokojnych, powieść urzeka lekkością i wewnętrznym czarem. Jest ciepła, poruszająca, a jednocześnie delikatna i romantyczna. Idealna na wieczór po ciężkim dniu, kiedy ma się ochotę od wszystkiego odpocząć, ale jednocześnie sięgnąć po wartościową książkę.
Tym razem sprawdziło się, że piękna okładka skrywa równie urokliwą opowieść. Bo chociaż to ona w pierwszej kolejności skradła moje serce, to nie żałuję, że dałam się skusić. Serdecznie polecam ją każdemu, kto ceni sobie niesztampowe opowieści co codzienności, emocjach i po prostu życiu.
Dominika Róg-Górecka