8/10
Po sukcesie \”Niezgodnej\” spod pióra Veronicy Roth, która jako trylogia ukazała się w Polsce nakładem wydawnictwa Amber, na publikację kolejnej powieści pisarki zdecydowało się nowe wydawnictwo. Książka \”Naznaczeni śmiercią\” swoją premierę miała 17 stycznia, a na nasz rodzimy rynek trafiła dzięki wydawnictwu Jaguar.
Nurt to źródło mocy, które obdarza ludzi niezwykłymi darami. Nie wszyscy jednak są szczęśliwi z ich posiadania. Cyra, siostra władcy ludu Shotet, potrafi zadawać ból samym tylko dotknięciem. Konsekwencją jej daru jest również jej własne cierpienie, którego w żaden sposób nie potrafi uniknąć. Akos jako dziecko został porwany ze swojego domu, gdyż przepowiednia głosi, że zginie w służbie rodu z Shotet. Okazuje się, że jego dar tłumi działanie nurtu i chłopak jako jedyny może ulżyć w cierpieniu Cyrze. Jak potoczą się ich losy, gdy najwięksi wrogowie staną się przyjaciółmi?
Rozdziały w książce podzielone zostały na te z punktu widzenia Akosa i inne z punktu widzenia Cyry. Dzięki temu jesteśmy w stanie lepiej zrozumieć ich motywacje i zachowania. Przedstawiony przez pisarkę świat jest brutalny i niezwykle mroczny, ale tak naprawdę, na dobrą sprawę, niewiele różni się od naszego – oczywiście po odjęciu całej nadprzyrodzonej i kosmicznej otoczki. Także więc i uczucia bohaterów nie będą tak do końca obce czytelnikom.
Ciekawa jestem czy nowa powieść Veronicy Roth również (i jak szybko) doczeka się ekranizacji. Z pewnością jest co sfilmować. Akcja co prawda z początku nie toczy się zbyt wartko, ale płynie równym tempem, nie pozostawiając miejsca na nudę. Tło fabularne jest wymyślne i niezwykle bogate w przeróżne szczegóły. Poza faktem, że lud Shotet wyrusza co roku na wędrówki statkiem kosmicznym, to właściwie nie czuć, że to powieść Science Fiction – równie dobrze mogliby płynąć pirackim okrętem. Myślę, że w ekranizacji mogłoby to być znacznie bardziej zauważalne.
Książka została napisana w lekkim i niewymuszonym stylu. Czyta się ją szybko i z przyjemnością. Jej fabuła porywa, przenosząc czytelników do pełnego walk i niesnasków świata. Przyznam, że z przyjemnością, już teraz, sięgnęłabym po kolejny tom. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba na niego zbyt długo czekać.
\”Naznaczeni śmiercią\” to przyjemne, nieco mroczne, niezwykle wciągające młodzieżowe fantasy. Powieść jest równie dobra co \”Niezgodna\” lub może nawet odrobinę lepsza, biorąc pod uwagę kolejne części. Jeżeli lubisz ten gatunek, to jest to jedna z tych książek, z którymi koniecznie trzeba się zapoznać.
Recenzja 2:
7/10
Mimo że o \”Niezgodnej\” krąży wiele bardzo złych opinii, ja naprawdę lubię te książki.Nie należą co prawda do moich ulubionych, ale spędziłam z nimi bardzo przyjemne chwile, które miło wspominam. Czytałam je już dawno temu, więc nie wiem, czy gdybym spotkała się z nimi w tym wieku, lektura byłaby dla mnie taką przyjemnością.
Kiedy tylko usłyszałam o \”Naznaczonych śmiercią\” wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę. Powodów ku temu miałam kilka. Przede wszystkim ciekawiła mnie nowa pozycja znanej mi już autorki. Chciałam też zobaczyć, czy pani Roth naprawdę pisze tak źle, jak wiele osób mówiło po lekturze jej poprzednich pozycji. Pomijając jednak autorkę – historia ta wydawała mi się strasznie ciekawa i wciągająca. Czułam, że będzie to jedna z tych pozycji, przy których można spędzić bezsenne noce zaczytując się w przygody bohaterów. Czy pomyliłam się?
Chociaż czytałam \”Niezgodną\” naprawdę dawno temu, to jednak śmiało mogę powiedzieć, że ta powieść jest o wiele lepsza. Sięgnięcie po nią okazało się świetnym pomysłem. Lektura zapewniła mi kosmiczną zabawę, chociaż na początku mojej przygody z książką myślałam , że będzie wręcz przeciwnie.
Veronica Roth zabiera tym razem czytelników w galaktyczną podróż, gdzie dwa darzące się nienawiścią rody rywalizują ze sobą. Trzeba przyznać, że tutaj autorka naprawdę się popisała. W stworzenie świata włożyła mnóstwo pracy. Wykreowała zupełnie inną rzeczywistość, dając początek czemuś totalnie nowemu. Mamy do czynienia z zupełnie nowym światem. Czytelnik musi poznać zasady, jakim się on rządzi, jego zwyczaje i wierzenia. Autorka stworzyła to z ogromną pasją i widzimy, jak bogata jest jej wyobraźnia. Wykazała się ogromną kreatywnością. Podczas lektury zabierała nas do zupełnie innej rzeczywistości. Jest to świetne, ale ma też swoje minusy. Pisarka zasypuje nas też mnóstwem pojęć, które na początku strasznie mi się mieszały. Trzeba czytać w dużym skupieniu żeby nie pogubić się w tym wszystkim. Wielu rzeczy autorka na początku nie wyjaśniła i czytając, czułam się kompletnie zagubiona. Często nie rozumiałam tego, co się akurat działo. Było strasznie chaotycznie. Bardzo mi się to nie podobało. Uważam, że dobrze by było gdyby autorka zdecydowała się na jakiś wstęp, który chociaż trochę pomógłby czytelnikom odnaleźć się w nowym miejscu. Zniechęcało to do czytania. Nie potrafiłam na początku wciągnąć się w książkę. Odkładałam i nie miałam zbyt dużej ochoty do niej wracać. Bałam się, że będzie się to dalej ciągnąć. Na szczęście tak się nie stało.
Chociaż trwało to około 100 stron, to jednak w końcu \”Naznaczeni śmiercią\” zaczęli wciągać mnie do swojego świata. Akcja nabierała coraz szybszego tempa. Ciągle się coś działo. Intrygi, walki, podróże… Wydarzenia są niesamowicie dynamiczne. Nie ma miejsca na nudę. Wszystko to sprawiło, że w końcu ciężko było oderwać się od tej historii. Ciągle chciałam wiedzieć co będzie dalej i jakie niespodzianki przygotowała dla mnie autorka na kolejnych stronach powieści. Nie raz porządnie się zaskoczyłam. Szybko te pierwsze strony poszły w niepamięć i całkowicie zakochałam się w historii.
Veronica Roth nie zapomniała również o bohaterach, którzy bez wątpienia są istotnym elementem powieści. Wiecie, że często zdarza mi się na to narzekać. Tutaj jednak nie mam do czego się przyczepić. Pisarka wykreowała naprawdę świetnych bohaterów. Każda postać ma ciekawy charakter i coś, co sprawia, że nie jest taka jak inni. Ukazuje nam różne portrety psychologiczne. Obserwujemy uczucia, emocje bohaterów. Strasznie się z nimi zżywamy, co sprawia, że z zapałem obserwujemy ich przygody i z niecierpliwością czekamy na rzeczy, z którymi jeszcze przyjdzie im się zmierzyć.
Jak bardzo łatwo jest się domyślić, w książce nie zabrakło wątku miłosnego. Często odrzuca to szczególnie chłopców, których dana książka zainteresuje. Od razu uprzedzam – \”Naznaczeni śmiercią\” nie należy do romansideł, którego niektórzy mogą się spodziewać. Jest on jednak naprawdę subtelny. Autorom często zdarza się sprawić, że relacje dwójki bohaterów są naprawdę infantylne i zaczynają stawać się głównym wątkiem w historii. Veronica Roth jednak tego uniknęła. Myślę, że męska część miłośników książek znajdzie tu coś dla siebie i polubi nowe dzieło pani Roth.
\”Naznaczeni śmiercią\” to świetna pozycja, którą polecam zarówno fanom autorki, jak i tym, na których jej twórczość zrobiła raczej negatywne wrażenie. Warto dać Veronice Roth drugą szansę. A może jeszcze nie znacie żadnego z jej tytułów? Myślę, że warto zacząć właśnie od tej pozycji. Chociaż wielką fanką tej książki nazwać bym się nie mogła, to nie mogę doczekać się kolejnej części. Gorąco polecam!