Na pierwszy rzut oka wyróżniam jeden wielki plus i jeden wielki minus tej kolorowanki. Zaletą jest naprawdę ładna kreska i przyjemny dla oka obrazek z okładki, z dużą ilością detali (a to zapowiada dużo kreatywnego kolorowania). Niestety, jest też i wada – format. Kolorowanka jest naprawdę duża i raczej nie na drogę, a do tego tak niewymiarowa, że jakimś cudem nie zmieściła mi się na żadną półkę (z jednej wystawała, na drugą była za wysoka…). Ale to drobny falstart, od którego bardziej istotne jest to, co znajdę w środku.
\”Fantastyczne kolekcje\” to kilkadziesiąt obrazków przedstawiających różnego rodzaju zbiory. Są tu i takie dość oczywiste obiekty do kolekcjonowania jak na przykład matrioszki (dla matrioszek chciałam tę książeczkę, jeśli już mam się przyznawać), kłódki, ordery czy okulary przeciwsłoneczne, i nieco bardziej abstrakcyjnie muszle, cukierki w szklanych słojach (uwielbiam kolorować słodycze), przybory do makijażu… Ale są też kompletnie odjechane zbiory japońskich środków czystości (które wymagają odpowiednio jaskrawych kolorów, bo widzieliście kiedyś witrynę japońskiego sklepu bez jaskrawych kolorów?) czy nawet piły mechaniczne. Ta kolorowanka z pewnością przypadnie do gustu szaleńcom, którzy przemalowują swój czołg w grze wojennej na różowo w żółte kropki. I tym mniej szalonym, ale otwartym na nietypowe koncepcje ludziom, również się spodoba.
Mamy więc ponad 40 dużych kart z kolekcjami oraz mandalami zrobionymi z kolekcji (ta z pilotów do telewizorów wygląda niesamowicie) i jeden duży problem: od czego zacząć? Uwierzcie mi, kiedy kupicie \”Fantastyczne kolekcje\”, to na bank będzie Wasz największy kłopot. Narzekałam na format, to pochwalę inny parametr techniczny – grubość kartek. Maltretowałam kolorowankę Steve\’a McDonalda kredkami, pisakami, cienkopisami i długopisami żelowymi. Zaplątał się nawet marker do tablicy. Nic nie przebija na drugą stronę. Taki papier to skarb i można w jego imię przeboleć nawet rozmiary przyszłego dzieła sztuki.
Może ta opinia jest nieco nietypowa, ale taka kolorowanka nie zniosłaby sztampowego opisu. Jeżeli podobała Wam się recenzja i lubicie kolorować, nie wahajcie się, tylko nabywajcie \”Fantastyczne kolekcje\”. Zróbcie to również, jeżeli recenzja Wam się wprawdzie nie podobała, ale poczuliście dreszczyk emocji na myśl o kolorowaniu piły mechanicznej. Koniecznie na różowo.