Życie jest nieprzewidywalne bezwzględu na to, w jakim miejscu się znajdujesz. Różni ludzie i problemy, które dla jednych są ostateczną bitwą, innym tylko trochę rujnują plany. To wszystko skryte za tumanami kurzu i zagłuszane rykiem silnika. Czym dla nich jest wyścig? Co przypomina dźwięk żużlu pod stopami? Trudny wybór uderzy w nas bez względu na okrążenie, tor czy miejsce w wyścigu.
Jedenaście opowieści zamkniętych w jednej powieści. Wszystkie przesiąknięte żużlem, problemami większymi i mniejszymi. Podróż przez codzienność, która nie jest łatwa i przyjemna. Dla młodego chłopaka z prowincji świat pełen adrenaliny i niepewności jawi się jako spełnienie marzeń i droga ku lepszej przyszłości. Człowiek niemający tożsamości i swojego miejsca traci jedyną ważną dla siebie osobę. Historia ojca i syna dążących do wygranej. Łączy ich pasja a wiele różni. A wśród tych wszystkich mocnych, męskich i wyrazistych bohaterów Ona, dziewczyna, która nie odpuści, nie podda się i nie sięgnie po pomoc. Łączy ich czarna nawierzchnia, huk silnika i adrenalina zamiast krwi. Różnią się historią, która ma przeróżne oblicza.
Czy da się stworzyć książkę ze światem żużlowców w tle i zaciekawić nie tylko fanów tego sportu? Joannie Radosz udało się stworzyć coś niepowtarzalnego, co chwyta za serce, tuli duszę wachlarzem emocji i zasiewa ziarno ciekawości, które podświadomie każe sprawdzić, z czym się je ten sport. Czy lektura tej powieści była warta spędzonego z nią czasu?
Jestem w szoku, jak wiele emocji i różnorodnych historii oraz postaci zapadających w pamięć, można zmieścić w jednej książce. To jedenaście różnych opowieści, które idealnie łączą się w całość wartą uwagi. Autorka stawia nie tylko na jakość i technikę, ale również na przekaz. Ma niesamowitą umiejętność zawierania całego spektrum różnorodnych emocji w niewielu słowach. Oszczędnie, lecz dosadnie przedstawia każdą z historii, skupiając się przede wszystkim na kreacji bohaterów.
Każda pojawiająca się postać zapisuje sobie swoje miejsce w umyśle czytelnika. Nie mają super mocy, każdego dnia zmagają się z codziennością i tym, co niesie życie. Naturalność i zwykłość sprawiają, że bez względu na to, czy to żużlowiec z tytułami, kibic, mechanik czy ktoś stawiający w tym sporcie pierwsze kroki, to realność wygrywa.
To ciekawa powieść, nietuzinkowa i pełna prawdy, dobrze wykreowanych postaci, które płaczą, poddają się słabościom i czasem upadają na kolana, by po chwili się podnieść i ponownie stanąć do walki. Nie koniecznie na żużlowym torze, lecz w duchu tego sportu. Książka, którą polecić mogę każdemu, kto stawia na emocje i ceni styl, z którego słowa niczym malowane płynnie opowiadają historię z duszą i krztyną spalin w tle. Prawdziwa, porywająca odsłona kulis życia ludzi, którzy na co dzień żyją żużlem, a poza torem zmagają się z problemami, które pokonują dzięki sile charakteru i pasji.
Myślę, że Czarna książka to lektura dla każdego. Nie ważne czy znasz zasady żużlu, jesteś jego zapalonym fanem czy też podobnie do mnie wiesz tylko o jego istnieniu. Powieść porwie cię na kilka godzin, a postaci spotkane po drodze na długo zapadną w pamięci. Warto spojrzeć na ciekawą formę opowieści wykonaną w świetnym stylu.
Marta Daft