Myślałeś, że jesteście wolni, a uwolnienie się zawdzięczacie sobie samym. Opuszczenie murów nie dało jednak pożądanej przez wszystkich zmiany i uczucia, na którym tak im zależało. Świat poza labiryntem jest nieprzejednany, ludzie niebezpieczni a odpowiedzi nie nadchodzą. Co zrobić i komu zaufać?
– A można to zrobić? – spytał Thomas.
– Że co?
– Zabić kogoś trzy razy.
– Wynalazłbym jakiś sposób, nie martw się
Thomas wraz z przyjaciółmi staje w obliczu kolejnych wyzwań. Wyjście z labiryntu to dopiero początek drogi zasnutej mnóstwem pytań bez odpowiedzi. Za murami było prosto i w miarę bezpiecznie, tu nikt nie wie, co ich czeka i komu zaufać. Muszą uciekać przed DRESZCZEM, przed Poparzeńcami, którzy krążą po okolicach w poszukiwaniu pożywienia. Świat na zewnątrz nie jest tym, czego Streferzy się spodziewali. Teraz muszą wyruszyć w drogę, by w określonym czasie dotrzeć do miejsca, w którym mogą czekać odpowiedzi. Jednak DRESZCZ nie zapomina, droga przez Pogorzeliska jest pełna niespodzianek. Czy Thomas i jego przyjaciele dotrą do celu i nie stracą przyjaźni oraz życia?
Drugi tom serii przedstawia dalsze losy mieszkańców labiryntu, którzy liczyli, że ucieczka da im wolność i bezpieczeństwo. Życie poza labiryntem nie jest łatwe, jest o wiele więcej niebezpieczeństw, a wszechobecne tajemnice nie działają na świeżo rozpoczęte przyjaźnie. Zażyłość Thomasa i Teresy nie każdemu się podoba, a pojawiające się przeszkody komplikują drogę do celu i wzajemne relacje.
Jedyne, co wam powiem, to że czasem to, co widzicie nie jest prawdziwe, a czasem prawdziwe jest to czego nie widzicie.
Zmienia się miejsce i cel jednak mentalnie Streferzy wciąż tkwią w labiryncie a ich działania są pod pełną kontrolą. Muszą zmierzyć się z całą gamą niebezpieczeństw i ponieść przy tym jak najmniejsze szkody. Droga przez Pogorzeliska będzie dla nich wyzwaniem i próbą, za którą majaczy niepewna nadzieja miejsca, w którym odnajdą bezpieczeństwo.
Dashner kolejny raz daje czytelnikowi dawkę tajemnic i akcje, która wciąga niczym wir. Nie tylko podtrzymuje styl i jakość z pierwszego tomu, ale potrafi zaskoczyć. Powoli pojawiają się odpowiedzi, ale i nowe pytania. Akcja nie zwalnia tempa, a bohaterowie nabierają wyrazistości. Próby ognia czyta się o wiele szybciej, a zależności między bohaterami i tajemnice absorbują ciut bardziej niż wydarzenia w labiryncie. Niebezpieczeństwo nie maleję, a wrogowie nie odpuszczają, pozorny spokój wplata kolejne pytania.
-Po prostu wylaksuj i słuchaj-odrzekł Newt.-Może okaże się, że to już koniec wszystkich kłopotów.
-Taa, jasne – odparł Minho. A Patelniak dochowa się dzieciaczków, Winston pozbędzie się tych masakrycznych krost na pysku, zaś obecny tu Thomas po raz pierwszy się w życiu uśmiechnie. Thomas odwrócił się do Minho i posłał mu przerysowany, teatralny uśmiech.
-Masz, zadowolony?
-Stary-odparł tamten -brzydki jesteś jak fuj.
-Zawrzyjcie te cholerne japy-szepną Newt.-Zdaje się, że już czas.
Świetna kontynuacja, trzymającej w napięciu powieści dla młodzieży, w której bohaterowie muszą walczyć o swoje życie, wybierać sojuszników i szukać odpowiedzi a wszystko to okraszone akcją i tajemnicą. Ciekawa opcja dla czytelnika lubiącego, gdy coś się dzieje. Sensowne i ciekawe, napisane lekko i barwnie, pozostaje tylko czytać.
Marta Daft