Są biografie, które z góry wiemy, jak ocenimy. Bo czy biografia Stalina, czy Hitlera mogą zmienić nasze zdanie o 180 stopni? Czy jest coś, co usprawiedliwi uczynki dyktatora? Więc po co powstają takie książki? Może dlatego, że wokół Hitlera narosło wiele stereotypów. Rzadko skupiamy się na postaci dyktatora. Może w innych krajach więcej się o tym mówi, sądzę, że w Polsce wiele osób miałoby problem z poprawnym wskazaniem daty jego śmierci. Przyjaciel opowiadał mi, że na spotkaniu młodych wykształconych z ambicjami, niewielu potrafiło skojarzyć Ewę Braun z Hitlerem. Umówmy się więc, że w Polsce biografia Hitlera jest potrzebna. Sama w domu mam biografię dyktatora z czasów PRL bodajże napisaną przez radzieckich historyków.
Epickie, opus magnum takie jest dzieło opisujące życie Adolfa Hitlera. Widać, że autor włożył lata pracy w napisanie tej książki. Postawił sobie za punkt honoru kompleksowe przedstawienie życia dyktatora. Biografia Hitlera pokazuje dyktatura od początku jego kariery, szczęśliwego zbiegu okoliczności, bez którego byłby nikim, bo tym był, człowiekiem bez pochodzenia, bez koneksji, bez pieniędzy. Wykorzystać mógł specyficzny okres historyczny, gdy Niemcy rzucone na kolana potrzebowały powodu do dumy, czegoś, co ich podniesie i zmotywuje. Wokół Hitlera narosło wiele legend, autor próbuje się z nimi uporać. Chce dotrzeć do prawdy, do prawdy nieskażonej oczywiście negatywną oceną. Ciężko to wyjaśnić, bo nie chodzi o to, by sympatyzować z Hitlerem, ale by móc o nim obiektywnie napisać. Trudne zadanie, ale autorowi się udało.
Nie jest to książka do połknięcia na raz. Abstrahując nawet od jej objętości, jest to książka, którą czytałam z przerwami wiele tygodni, żeby pewne informacje sobie poukładać, przemyśleć, żeby odpocząć. Jest ciężka, nie tylko dosłownie. Moim zdaniem jest to książka dla wielbicieli dobrych, wnikliwych biografii. Nie trzeba koniecznie się fascynować nazizmem, czy tym okresem historycznym, sądzę, że człowiek, który chce mieć wiedzę na temat przemian społecznych, politycznych w dobie Republiki Weimarskiej, a co za tym idzie na temat zmian, które rzutowały na historię świata, powinien przeczytać tę książkę.
Nie należy zrażać się objętością i specyficznym stylem, jestem pewna, że prędko przywykniecie i dacie się wciągnąć. Jak dla mnie ta książka jest bardzo pouczająca, otwiera oczy na pewne sprawy i skłania do refleksji. Kolejna świetna pozycja z tej serii wydawniczej!
Katarzyna Mastalerczyk