Ostatnio na polskim rynku wydawniczym nastąpił wysyp książek traktujących o mafii kalabryjskiej, znanej też jako \’ndrangheta. Sporo z nich znajduje się już na liście przeczytanych przeze mnie książek, a teraz dołączyła do nich kolejna pozycja – dzieło Arcangelo Badolatiego, włoskiego dziennikarza, który napisał już osiemnaście książek o włoskiej przestępczości. \”Kulisy \’ndrangehty\” uchodzą za jedno z jego najlepszych opracowań na ten temat, aczkolwiek muszę przyznać, że mnie nie do końca ta książka przekonała.
Choć przepadam za poruszaną tutaj tematyką, to lubię też, gdy jest ona odpowiednio uporządkowana. Tutaj autor oferuje nam historie wielu kobiet, które miały do czynienia z mafią kalabryjską – były żonami, córkami, a również i ofiarami. Ich życiorysy przeplatają się ze sobą, czasami nawet zbyt mocno, przez co niejednokrotnie odebrałam tę książkę jako bardzo chaotyczną. Nie ukrywam, że jest tutaj zawarty ogrom informacji, ale sama książka nie jest zbyt obszerna, dlatego osobiście uważam, że można było się skupić na kilku ciekawszych postaciach i w nieco inny, bardziej uporządkowany sposób zaprezentować ich perypetie.
To typowa literatura faktu, w której nie brakuje ogromu nazwisk, dat, miejsc – nie sposób to wszystko zapamiętać, ciężko się w tym połapać – być może ze względu na samą formę lub też styl autora, ale jednak łatwo zauważyć najważniejsze przesłanie, jakie płynie z tej publikacji. Mafia kalabryjska nikogo nie oszczędza, nie zapomina, walczy do upadłego. Jej członkowie to osoby inteligentne, pełne sprytu, potrafiące knuć intrygi i doskonale zacierać ślady. Rodziny \’ndranghety to siła sama w sobie, choć niejednokrotnie widać, że ci ludzie są pozbawieni jakichkolwiek skrupułów albo czegoś, co większość z nas nazwałaby zasadami moralnymi. A może to właśnie my nie rozumiemy ich moralności i nasze zasady są dla nich absurdem?
Choć faktycznie dla mnie panuje tutaj spory chaos, to jednak ta się z tego wszystkiego wyciągnąć kilka ciekawych, aczkolwiek i brutalnych historii. Da się zaobserwować to, jak działa mafia kalabryjska, dostrzec jej wpływy na przestępczość na całym świecie. Autor poświęcił nawet kilka rozdziałów temu, aby zaprezentować informacje na temat obecności \’ndranghety w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Australii – bossowie znakomicie dbają o to, aby ich działalność się odpowiednio rozprzestrzeniała. To już nawet nie jest to, co dzięki filmom kojarzy nam się z typową mafią sycylijską. To coś znacznie więcej, a co ciekawe, ci ludzie idealnie dostosowali się do realiów XXI wieku.
Zdecydowanie nie mogę zaprzeczyć temu, że Arcangelo Badolati posiada ogromną wiedzę na temat włoskiej przestępczości, ale niestety muszę przyznać, że ciężko czytało mi się jego dzieło. Być może spróbuję do niego podejść raz jeszcze, wiedząc mniej więcej, z czym mam do czynienia. Tutaj naprawdę pojawia się sporo informacji, a co ciekawe, wśród nazwisk kobiet, które miały do czynienia z \’ndranghetą, pojawiają się nawet Polki. Mimo wszystko myślę, że każdy, kto lubi literaturę faktu, a zwłaszcza tematykę mafijną, powinien się z tą książką zapoznać.
Magdalena Senderowicz