Pora na kolejną podróż i to nie byle jaką, bo aż na trzy kontynenty. Czas ferii w Polsce nastał jakiś czas temu, dlaczego by więc nie wykorzystać go na zwiedzanie ciekawych miejsc i poznawanie nowych gatunków zwierząt, jakich w polskich granicach nie znajdziemy. Przynajmniej nie w środowisku naturalnym… Bo wiecie, zoo to nie to samo…
Tym razem Nela zabiera nas w podróż po Afryce, Azji i Ameryce Południowej. Niekoniecznie w takiej kolejności, ale… podróż to podróż. Razem z Małą Reporterką odkrywamy tajemnice fauny i flory kilku państw. I tak na przykład dowiadujemy się, dlaczego flamingi są różowe i czy aby na pewno są takie od urodzenia… tfu… wyklucia. Będziecie mieli okazję spotkać się z jedynymi kotowatymi, które tworzą stada. Wiecie które to? Nie podpowiem, dowiecie się tego, gdy zabierzecie się za lekturę tejże publikacji. Ale wracając do treści, poznacie także kilka gatunków robali, niektóre z nich mają fikuśne kształty (dowiecie się dlaczego), poznacie naturalne środowisko szynszyli albo dowiecie się czy zebry są białe w czarne paski, a może odwrotnie? Poznacie największe współcześnie jaszczurki, zwane smokami. A gdy już będziecie mieli dosyć tego, co znajduje się nad powierzchnią, zajrzycie nad wodospad zwany \”dymiącą wodą\” i w końcu zanurkujecie, by popływać z żółwiami morskimi! Gotowi? Na to wszystko i wiele więcej?
Powinnam jednak nadmienić, że Nela na 3 kontynentach. Podróże w nieznane to nowe wydanie ze zmienioną okładką oraz uzupełnione o kody QR, których nie było w pierwszym wydaniu. Dzięki tym zabiegom możecie jeszcze intensywniej uczestniczyć w zwiedzaniu świata, które teraz będzie dużo ciekawsze, nie sądzicie? Bo cóż może być lepszego od oglądania na bieżąco tego, o czym się czyta? No może bycie na miejscu i doświadczanie tego osobiście, ale jeśli nie ma się takiej sposobności, wówczas taka alternatywa wydaje się być całkiem przyzwoita, jeśli nie bardzo.
Jak zwykle Nela ze swoim urokiem opowiada o miejscach, które odwiedziła i zwierzętach, które obserwowała. Tekst jest przejrzysty, ciekawy, powiedziałabym, że szalenie ciekawy, każdy amator i miłośnik zwierząt będzie zachwycony ilością ciekawostek i informacji, jakie Mała Reporterka umieściła w książce. Do tego poza wspomnianymi kodami QR, które umożliwiają oglądanie filmików (jeśli macie aplikacje, jeśli nie koniecznie ją zainstalujcie na telefonie albo tablecie), znajdziecie w tej publikacji wiele, ale to wiele zdjęć, które ukazują piękno i różnorodność otaczającego nas świata!
Czy czujecie się gotowi do odbycia tak długiej podróży, która zajmie Wam maksymalnie jeden dzień? Gotowi odkryć wiele ciekawych miejsc i zwierząt i dowiedzieć się rzeczy, o których nawet dorośli nie słyszeli? Tak? Zatem książki w dłonie (oraz telefony albo tablety) i sprawdzajcie, ile tajemnic skrywają różne zakątki globu. Koniecznie z rodzicami, niech oni też się czegoś nauczą!
Gorąco polecam!
Na zdjęcia zapraszam TUTAJ.
Michalina Foremska