Jako typowa \”crazy cat lady\” nie mogłam przejść obojętnie obok książki \”Co wie Twój kot?\” – chociaż chwilami wolałabym nie wiedzieć. Mimo całej mojej miłości, którą darzę moje futrzaste dziecko, dostrzegam w jej oczach chwilami poczucie wyższości i pogardę względem gatunku ludzkiego… Wiecie, jak to czasami mówią: w Starożytnym Egipcie koty były czczone. Nigdy o tym nie zapomniały. I trzeba przyznać, że faktycznie coś w tym jest. W tych majestatycznych, pięknych, zwinnych i inteligentnych istotach, które my chwilami próbujemy zmusić do zabawy jakąś żałosną, puchatą piłeczką. A przecież to bliscy krewni dzikich, pustynnych kotów! Widzieliście kiedyś lwa, który bawiłby się piłeczką? Chociaż kto wie, ja widziałam tygrysa, który miał wielką uciechę z kartonu…
Wydawało mi się, że wiem o kotach już niemal wszystko. Tyle się w swoim życiu o nich naczytałam, tyle naobserwowałam – bo jednak kot towarzyszył mi od dzieciństwa, z pierwszym kociakiem, który trafił do mojego domu razem raczkowałam! On na czterech łapach, ja na czterech łapach. A jednak niektóre smaczki i ciekawostki zaprezentowane przez Sally Morgan nie były mi znane! Chociażby taka mała rzecz, jak ilość wybrysów na kocim pyszczku – próbowałam policzyć u mojej bestii, ale jakoś nie była chętna do współpracy.
Nie nazwałabym tej książki poradnikiem dla początkującego kociarza, chociaż z pewnością zrozumienie kota i poznanie ich od podstaw powinno stać się dla takowego czymś obowiązkowym. Zrozumienie kocich zachowań, zdobycie wiedzy na temat ich budowy anatomicznej i przyzwyczajeń – to są naprawdę istotne aspekty ku temu, aby umieć z nimi żyć w zgodzie. Jednak nie znajdziecie w tej książce typowych porad behawioralnych, bowiem to raczej takie kompendium wiedzy dotyczące naszych kocich towarzyszy – chociaż pojawia się jeden rozdział na temat tego, jak nauczyć kota sztuczek. Wydaje mi się jednak, że większość kotów wyśmieje ten pomysł.
Autorka w dosyć szczegółowy sposób przedstawia budowę narządów zmysłów kotów, sposób ich postrzegania świata, porusza nawet kwestię kociej inteligencji czy szóstego zmysłu. Dowiecie się z niej, dlaczego kot tak doskonale widzi w ciemności, jaki zmysł jest u niego najsilniejszy, jak wykorzystuje on swoje przystosowania do codziennego życia. Te czworonogi to naprawdę bardzo sprytne i inteligentne zwierzęta, które owszem, mogą obdarzyć Was przyjaźnią, może nawet miłością, ale jednak wciąż pozostają wolne i niezależne – nawet leżąc u Was na kolanach.
Książka jest pięknie i kolorowo wydana – czysta przyjemność dla oka. Taki sposób przekazywania wiedzy jest naprawdę doskonały, bo łatwiej trafia do czytelnika. Przejrzysty układ, dobry tekst, ładne grafiki czy wtrącenia – całość sprawia wrażenie dopracowanej i szczegółowej, co uważam za ogromny plus tej publikacji. Nie brakuje tutaj również cudownych zdjęć mruczków, więc każdy kociofan będzie zachwycony dziełem Sally Morgan, nie tylko pod względem merytorycznym, ale także pod względem tego, jak książka została wydana.
Cóż więcej mogę napisać – to pozycja obowiązkowa dla każdego kociego sługi, zdecydowanie pomoże Wam ona jeszcze lepiej zrozumieć Waszego kota i lepiej mu służyć. Takie życie. Dobra zarówno dla początkujących kociarzy, jak i dla tych z większym stażem. Dobra właściwie dla każdego, kto po prostu kocha te niesamowite i pełne magii stworzenia!
Magdalena Senderowicz