Oj zdarza się, że przeczytam opis jakiejś książki, dobrze się nie wczytam i trafia do mnie drugi tom serii. A pierwszego nie znam. Tak się stało z powieścią Wszystko się zaczyna, jest to drugi tom serii, powiązany z poprzednim tomem i chociaż zdarzały się już takie serie wydawniczego, w których znajomość tomu pierwszego jest pożądana, ale nie jest niezbędna, albo nawet można czytać poszczególne tomy niezależnie, to jednak w przypadku tej serii polecam zaznajomić się z tomem pierwszym. Moim skromnym zdaniem, będziecie lepiej wprowadzeni w klimat, łatwiej się zorientujecie, o co chodzi. Ja tej wiedzy niestety nie miałam, a później było za późno i nie miałam skąd skombinować pierwszej części. Jednak postaram się nadrobić.
Przenosimy się na Pomorze, gdzie znane nam z poprzedniego tomu bohaterki: pani Halina razem z wnuczką Martą zostawiwszy dotychczasowe życie, szukają nowego porządku. Jednak nie można bezkarnie zostawić całego swojego życia, pewne sprawy w końcu się o nas upomną. Nierozwiązane sprawy, rodzinne zaszłości dają o sobie znać. Czy dowiemy się o bohaterach coś więcej? Chociaż obie kobiety, bardzo płynnie przyjęły się na nowym gruncie, lokalna społeczność przyjęła je serdecznie, obie znalazły zajęcie, mogą zacząć od nowa, ale jakie tajemnice wyjdą jeszcze na jaw. Próżno w naszym życiu dopatrywać się wyraźnych początków, czy jakichś kategorycznych zakończeń. Nasze życie jest jak stały muzyczny motyw, wznosi się, opada, ewoluuje i trwa i brzmi.
Jak już wspomniałam, nie czytałam niestety pierwszej części, więc nie mogę się ustosunkować, jak się ta część ma do pierwszej. Wiem, że lepiej doceniłabym tom drugi, a tak musiałam się domyślać, co się stało, dlaczego teraz jest tak. Niemniej znajomość tomu pierwszego, jak mój przykład pokazuje, nie jest warunkiem niezbędnym, by się rozsmakować w tomie drugim. Powiem Wam, że ta książka to bardzo dobrze napisana powieść obyczajowa. Wszyscy, którzy uważają, że polska literatura się skończyła, że tylko ckliwe banały można znaleźć, powinni sięgać po tę książkę, napisana ładną polszczyzną, ciepła, taka do zatonięcia w lekturze na kilka miłych godzin. Dodaje ta książka odwagi, sprawia, że możemy sobie przypomnieć, że nigdy nie jest za późno, warto pomyśleć o sobie, bo mamy jedno życie do przeżycia! Po co zadręczać się wyrzutami, że można było inaczej, można było się odważyć i warto było realizować swoje marzenia. Wiem, że będę się intensywnie rozglądała, za kolejnym tomem i będę musiała nadrabiać książki autorki!
Katarzyna Mastalerczyk