\”Wubba-lubba-dub-dub!\” – nie wyobrażam sobie innego rozpoczęcia recenzji książki związanej z serialem \”Rick and Morty\”. Jestem ogromną fanką tego szalonego tytułu, w związku z czym nie mogłam odpuścić sobie możliwości spojrzenia na serię w sposób bardziej naukowy. I wiecie co? Matt Brandy zaserwował mi naprawdę niesamowicie odkrywczą i zabawną lekturę!
Czy możemy włamać się do ludzkiej pamięci? Czy dzięki polizaniu karalucha można przejąć nad nim kontrolę? Czy ludzkość może czerpać energię z… baterii? To zaledwie kilka z pytań, na które odpowiada książka \”The science of Rick and Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki\”. Jak można od razu zauważyć, nie brakuje tutaj pytań zarówno dość humorystycznych, jak i stosunkowo poważnych. Odpowiedzi Matt Brandy\’ego oraz jego teorie są podobne – raz czytelnikowi ciężko powstrzymać parsknięcie śmiechem, raz jest szczerze zdumiony, a jeszcze innym razem – no cóż – mózg zwyczajnie się przegrzewa. Autora można wręcz nazwać \”pogromcą mitów\”, bowiem doskonale łamie lub potwierdza naukowe przeświadczenia – często dziwne, ale taki właśnie jest świat Ricka i Morty\’ego, prawda?
W książce można znaleźć również wiele odniesień do wydarzeń z serialu, dlatego warto zasiąść do książki po obejrzeniu go, aby uchronić się od spoilerów. Ja – na szczęście – jestem z nim na bieżąco, więc miejscami książka była dla mnie przypomnieniem wątków i… rzuceniem na nich nieco innego światła. Muszę przyznać, że choć Matt Brandy w wielu miejscach serwuje czytelnikowi sporo wiedzy i eksperymentów (z rysunkami), tak wszystkie opisane są w sposób przystępny i dla osób mniej związanych ze światem nauki (nawet fizyka kwantowa!). Dawno nie czytało mi się tak dobrze pozycji tego typu, jest doprawdy fantastycznie napisana! Jestem przekonana, że gdyby tak pisano podręczniki do nauk bardziej ścisłych, to niemal każdy byłby nimi zainteresowany. Poważnie.
Miejscami lektura \”The science of Rick and Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki\” przybiera też nieco filozoficzny aspekt. Możemy tutaj przeczytać ciekawe rozdziały nie tylko o postępie technologicznym, ale i nietuzinkowym spojrzeniu na bohaterów serialu – szczególnie Ricka, dla którego wiedza okazuje się bardziej przekleństwem niż powodem do świętowania. Na szczęście ma Morty\’ego, który do jego życia wprowadza nieco niepewności, chaosu, dzięki czemu jest ono… znacznie ciekawsze i bardziej nieprzewidywalne. Muszę przyznać, że wcześniej nieco inaczej patrzyłam na tę postać!
\”The science of Rick and Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki\” to pozycja zdecydowanie warta uwagi i powinien po nią sięgnąć każdy fan \”Ricka i Morty\’ego\”. Można dowiedzieć się z niej wielu zaskakujących rzeczy – zarówno na temat serialu, jak i prawdziwego życia. W książce kryje się wiele nieoczywistych zagadnień i ciekawostek, a wszystko to przyprawione jest niebanalnym dowcipem. Polecam z całego serducha!
Justyna Dizzy Sikora