Czekanie z reguły się nam dłuży. Nie lubimy, gdy to na czym nam zależy, niemiłosiernie się ociąga. Ale przecież wszystko, co dobre, wymaga czasu. Jeśli czekanie prowadzi nas do szczęśliwego zakończenia, wtedy bez wątpienia było warto. A co… jeśli nie?
Chociaż życie miłosne Pauliny nie należy do udanych, wciąż wierzy, że po prostu nie spotkała na swojej drodze tego jedynego. Pewności tej nie traci nawet, gdy wszystko dookoła sugeruje jej, że miłość to nie taka przyjemna sprawa. Przyjaciółka zostaje porzucona przez narzeczonego, a inna koleżanka przeżywa trudne chwile w małżeństwie. Mimo tego Paulina wciąż wierzy, że warto czekać. W końcu w jej życiu pojawia się Igor, szkolna miłość sprzed lat. Kobieta jest pewna, że to ON, czy ma rację?
\”Czekałam na Ciebie\” to ciepła, romantyczna i podnosząca na duchu opowieść o poszukiwaniu miłości. Chociaż momentami może się wydawać odrobinę przesłodzona, da się na to przymknąć oko i z przyjemnością obserwować perypetie miłosne Pauliny.
Książka ta łączy w sobie wątki, które w literaturze kobiecej są dość popularne. Mamy singielką, która radzi sobie w życiu, ale brakuje jej miłości, pojawia się świetna kariera zawodowa i uczucie z przeszłości. Nie jest to jakoś wyjątkowo oryginalne, ale całkiem ciekawie opowiedziane, dzięki czemu czytelnik do samego końca się nie nudzi.
Tak, \”Czekałam na ciebie\” opowiada głównie o miłości. Jest to jednak te rodzaj romansu, w którym uczucia pojawiają się powoli. Jeśli tak jak ja, nie przepadacie za \”piorunem z nieba\” lub \”dużo seksu, a potem miłość\” to jest to tytuł dla was. W powieści relacje między bohaterami rozwijają się z czasem, zmieniają, ale też dzięki temu bardziej przypominają życie.
Warto jeszcze wspomnieć, że zakończenie książki było naprawdę ciekawe. Koniecznie muszę rozejrzeć się za kontynuującą.
\”Czekałam na Ciebie\” powieść to naprawdę udany debiut. Jeśli lubicie tzw. babskie czytadła, ten tytuł powinien przypaść wam do gustu. Lekka, wciągająca opowieść o uczuciach, miłości i samym życiu. Nie wszystko jest takie, jakbyśmy chcieli, ale może czasem warto czekać?
Dominika Róg-Górecka