Marzenia Felicii Andrews spełniają się, gdy otrzymuje staż w czołowej kancelarii prawniczej. W końcu może pozwolić sobie na chwilę ulgi i zapomnieć o rodzinnych problemach. Praca w tak renomowanej firmie otwiera przed nią drzwi wielkiej kariery.
Gdy Felicia trafia pod skrzydła Thomasa Köstera, wymagającego i wiecznie gburowatego, a w dodatku cholernie przystojnego mężczyzny, nie ma zamiaru się poddać pod naciskiem jego często niedorzecznych próśb i wrogości. Praca w tej kancelarii to jedyna dostępna ścieżka, aby wspomóc rodzinę i zdobyć cenne doświadczenie. Nikt nie jest w stanie jej powstrzymać.
Thomas od początku wydaje się niechętny w stosunku do młodej studentki prawa. Ta dziewczyna drażni go swoją empatią i nieśmiałością. Jeden z najbardziej cenionych prawników wie, że jeżeli Felicia nie przywdzieje pancerze, jej kariera skończy się szybciej, niż zaczęła. Nie spodziewa się jednak, że ta szara myszka zmieni jego cały świat.
Jedyną łączącą sprawą Felicię i Thomasa powinna być ich praca, ale z biegiem czasu pomiędzy nimi nawiązuje się nić porozumienia, która powoli przekształca się w coś więcej. Nie są gotowi na uczucia, które się między nimi pojawiają. Ryzyko jest zbyt duże. Romans może zniszczyć ich kariery, których nie sposób będzie odbudować. Próbują się powstrzymać ze wszystkich sił, ale miłości nie da się powstrzymać. Zawsze znajdzie drogę. Czy uda im się zapanować nad pożądaniem? Czy może poddadzą się mu i zaryzykują wszystko?
Eliana Lascaris to pseudonim polskiej autorki Dominiki Fal. \”Patron\”, który wyszedł spod jej pióra to jedna z najlepszych powieści napisanych moim rodzimym językiem. Romans pomiędzy pracownikami to wydawać by się mogło oklepany temat, ale autorka w tak satysfakcjonujący i emocjonujący sposób poprowadziła relację Felici i Thomasa, że szybko podbiła moje serce. Powoli budujące się napięcie pomiędzy bohaterami oraz ich niezwykle realna charakterystyka, pozwalają na całkowite wciągnięcie się w ich historie i delektowanie się każdym rozdziałem.
\”Patron\” to jedno z największych zaskoczeń tego roku. Po pierwsze, zamawiając powieść, spodziewałam się, że dostanę utwór napisany przez zagraniczną autorkę. Przeżyłam wielkie zaskoczenie, gdy dowiedziałam się, że Eliana Lascaris to tak naprawdę Dominika Fal. Po drugie, dawno nie miałam okazji przeczytać, tak powoli budującej napięcie pomiędzy głównymi bohaterami, książki. Autorka nie gna na złamanie karku i pozwala delektować się każdym aspektem historii. Po trzecie, bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani. Nie sposób zareagować na nich obojętnością, ale o tym później. \”Patron\” zdecydowanie zasługuje na miano najlepszego romansu napisanego w języku polskim w tym roku. Nic nie może go przebić!
Bohaterowie powieści są niezwykle realni, co powoduje, że czytelnik może wczuć się w ich skórę i zagłębić w niepewnościach, nadziejach oraz marzeniach, o których rozmyślają. Felicia mimo tragicznego wydarzenia z przeszłości, nie pozwala, aby strach przejął nad nią kontrolę. Mimo przerażenia przez naprzód i stawia sobie coraz to kolejne wymagania, aby udowodnić samej sobie, że sprawuje kontrolę nad swoim życiem. Ambitna młoda prawniczka, znosząca z godnością wszelkie ciosy i ucząca się na każdej porażce, pełna empatii i pałającą życzliwością, tak często odchodzącą na bok w prawniczym świecie – każdy rozdział napisany z jej perspektywy pozwala poznać wszelkie jej odczucia i powoduje, że staje się postacią, z którą czytelnik chciałby się zaprzyjaźnić. Thomas natomiast to typ niezwykle pewnego siebie, chłodnego mężczyzny o elektryzujących oczach, który przypomina burzę – wywołuje niepewność, ale również ciekawość. Borykający się z własnymi problemami, nieuznający porażek przystojny prawnik sprawia, że serce bije szybciej. Felicia i Thomas to osoby różniące się pomiędzy sobą diametralnie, ale to właśnie ta ich odmienność tak bardzo fascynuje i sprawia, że czytelnik nie może się oderwać od powieści.
\”Patron\” od samego początku gra na emocjach. Radość miesza się ze smutkiem, gdy poznajemy historie głównych bohaterów. Zakończenie pozostawia wielki niedosyt, który musi zostać, jak najszybciej zaspokojony. Liczę na to, że autorka wyda jak najszybciej kontynuację, ponieważ moje serce zostało roztrzaskane na miliardy kawałków. Historia Felici i Thomasa pełna jest tajemnic, niespodzianek, pożądania oraz poczucia bezsilności. Szczególnie może przypaść do gustu miłośnikom romansów nawiązujących się pomiędzy współpracownikami, ale sądzę, że podbije również serca osób dopiero, co zaczynających swoją przygodę z książkami. \”Patrona\” mogę polecić z całego serca i mieć nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na poznanie dalszych losów głównych bohaterów. Ta historia zasługuje na kontynuację, a czytelnicy na balsam, który otuli ich zszargane serca. Nie czekajcie zbyt długo na zapoznanie się z tą powieścią. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie!
Klaudia Aleksandra Grabowska