Sięgając po powieści Romy Fiszer, możemy mieć pewność, że czeka nas wieczór lekki, łatwy i przyjemny, choć jeśli liczyło się na dobrą obyczajówkę, to z tą przyjemnością może być różnie.
Klejnoty miłości rozpoczynają kolejny cykl powieści osadzonych na Kaszubach. Spotkamy tu bohaterów znanych z Sagi kaszubskiej i znajomość tego cyklu znacznie ułatwia przyswajanie losów Elizy i Maxa. Pisarka, tworząc nową serię, chyba zakłada, że czytelnik zna jej poprzednie powieści, bo choć nakreśla losy bohaterów drugoplanowych, to nie znając poprzednich utworów, czytelnik gubi się w koneksjach i pokrewieństwach.
Głównymi bohaterami powieści są młodzi ludzie, których połączyła sprawa tajemniczego kuferka pełnego rodowych klejnotów przywiezionego przez Maxa dla babci Elizy. Precjoza pochodzą z czasów Kazimierza Wielkiego i obdarowana nimi Anna decyduje się oddać je do muzeum. Sprawa początkowo wydaje się banalna i wszystko układa się po myśli bohaterów, jednak już po przekazaniu daru klejnoty zostają skradzione.
W tle głównego wątku rozwijają się losy bohaterów drugoplanowych, którzy mieszkają lub odwiedzają kaszubską agroturystykę prowadzoną przez Annę.
Akcja powieści rozgrywa się na kaszubskiej wsi, w Trójmieście oraz nad Loarą. Zamiast jednak ciekawych opisów miejsc otrzymujemy coś w rodzaju nachalnego wykładu historycznego, tak jakby autorka na siłę chciała wyedukować swoje czytelniczki. Podobnie dzieje się, gdy autorka wgłębia się w temat tajemnicy korespondencji e-mail i wyjaśnia niuanse szyfrowania wiadomości poufnych.
Klejnoty miłości nie były moim pierwszym spotkaniem z twórczością Romy J. Fiszer, wiedziałam więc mniej więcej czego się spodziewać. I o ile w poprzednich powieściach przynajmniej bohaterowie byli w miarę wiarygodni, a fabuła, choć przewidywalna, to spójna, o tyle tym razem wszystko się rozmywało. Eliza i Max zachowują się sztucznie, opisy miejsc, zamiast zachwycać, nudzą, a cała intryga jest dosyć karkołomna. Podejrzewam, że powieść znajdzie grono zadowolonych czytelników, jednak ja się do nich nie zaliczam.
Anna Kruczkowska