Eileen Chang to znana i popularna chińska pisarka, autorka powieści, opowiadań i scenariuszy filmowych, żyjąca w latach 1920-1995.
Akcja jej powieści “Gorzkie spotkania” rozgrywa się w latach czterdziestych XX wieku. Główną bohaterką jest Julia Sheng. Poznajemy ją, gdy studiuje literaturę na uniwersytecie w Hongkongu. Gdy Hongkong zostaje zaatakowany przez Japończyków, Julia wyjeżdża do Szanghaju. Tam wplątuje się w romans z Shao Zhiyongiem, człowiekiem, który jest uważany przez Chińczyków za zdrajcę narodu. Julia nawiązuje jeszcze jeden romans – z literaturą, bowiem zaczyna pisać, odnosząc na tym polu sukcesy.
Autorka w ciekawy sposób zbudowała fabułę powieści. Nie jest ona bowiem oparta na chronologii, lecz mamy tu do czynienia z retrospekcją. Dzięki temu, jakby w tle rozgrywających się wydarzeń w życiu dorosłej Julii, możemy poznać jej dzieciństwo oraz relacje z rodzicami i innymi członkami rodziny. Jest to o tyle istotne, że właśnie te relacje (brak jakichś mocniejszych, cieplejszych więzi z rozwiedzionymi rodzicami) i wydarzenia, jakie miały miejsce w czasie dzieciństwa Julii, wpłynęły na nią i ukształtowały ją na taką, a nie inną osobę.
A jaką osobą wydaje się być Julia? Na pewno jest to kobieta odważna, umiejąca przeciwstawić się tradycji i podjąć walkę o miłość, szczęście i marzenia. Uczuciom, jakimi darzy Zhiyonga, oddaje się całkowicie, mimo że nie jest to prosta miłość. Nie tylko ze względu na to, iż jej ukochany jest poszukiwanym zdrajcą narodu, lecz także przez to, że oprócz niej utrzymuje on kontakty z innymi kobietami. W rezultacie Julia nie jest szczęśliwa. W życiu szuka swej ostoi, którą staje się dla niej pisarstwo.
Losy Julii zostały przedstawione na tle burzliwego okresu w historii Chin, który poprzez lekturę powieści zostaje czytelnikowi przybliżony. Zyskujemy więc obraz tamtejszych Chin i świata, w którym tradycja walczy z nowoczesnością.
Opowieść zawarta w “Gorzkim spotkaniu” jest przepełniona niezwykle silnymi emocjami, które odciskają ślad na czytelniku. Styl, jakim została napisana, choć niełatwy, zwraca uwagę pewną poetyckością i metaforyką. Przykładem tej ostatniej jest choćby ciekawy zabieg – rama kompozycyjna, w którą ujęta została powieść (zaczyna się ona i kończy dokładnie tymi samymi słowami). Autorka wykazała się ogromną wrażliwością i znajomością ludzkiej natury. Poza tym na uznanie zasługuje jej warsztat pisarski, który stoi na wysokim poziomie.
Z książką “Gorzkie spotkanie” wiążą się dwie ciekawostki. Po pierwsze jest to powieść zawierająca wiele wątków autobiograficznych z życia Eileen Chang. Postać Julii wzorowana jest właśnie na jej osobie. Tym bardziej więc ta jej książka jest dziełem szczególnym, wzbudzającym zaciekawienie, chęć poznania jej życia. A wiedząc, iż losy głównej bohaterki są odbiciem życia autorki, trzeba przyznać, że “Gorzkie spotkanie” to powieść bardzo osobista.
Po drugie interesujące jest to, jak doszło do wydania tej książki. Została ona wydana ponad trzydzieści lat po jej napisaniu. Song Yilang, wykonawca literackiego testamentu Eileen Chang, w posłowiu do ?Gorzkiego spotkania? pisze, że autorka w swym testamencie nakazywała tę napisaną i niewydaną jeszcze powieść zniszczyć. Jednak tak się nie stało. Dlaczego? Song Yilang tłumaczy: “Pytałem zatem swoich słuchaczy, czy powinienem uszanować wolę Eileen Chang i rzucić rękopis w płomienie. Oni zaś zawsze jednogłośnie się temu sprzeciwiali. Nie obeszło się bez przywołania przykładu Maksa Broda: gdyby Maks Brod był posłuszny woli przyjaciela, świat utraciłby twórczość Kafki”.
Zresztą autor posłowia, cytując w nim fragmenty korespondencji między Eileen Chang a swoimi rodzicami (z których możemy dodatkowo dowiedzieć się, jak rodziła się powieść “Gorzkie spotkanie”), wykazuje, iż w rzeczywistości autorka nie chciała powieści zniszczyć, lecz że zależało jej na wydaniu tej książki.
Myślę, że warto przeczytać ?Gorzkie spotkanie? choćby po to, by ustosunkować się do wyjaśnień Songa Yilanga i ocenić, czy słusznie zrobił, ocalając tę książkę od zniszczenia. W moim odczuciu jest to powieść godna polecenia i uwagi, ze względu na jej refleksyjność, duży ładunek emocji w niej zawartych oraz wielowymiarowość. Zachęcam więc do lektury tego niezwykłego dzieła, jakim jest “Gorzkie spotkanie”.
Dorota Pansewicz