Szczerze mówiąc, Grzegorz Turnau zaskoczył mnie wydając pierwszą w swojej karierze płytę koncertową. Wydawałoby się, że to pomysł dość absurdalny, aby piosenkarz-poeta zainteresował słuchacza przed telewizorem przez półtorej godziny. A jednak…
Zarejestrowany 15 maja 2011 roku koncert z góry skazany był na sukces. Najważniejszym czynnikiem było wybranie odpowiedniego miejsca – w końcu zdecydowano się na “Och-Teatr”, który już swoją specyfiką wymaga od artysty specjalnego ustawienia i skorygowania swoich ruchów scenicznych. O ile Grzegorz Turnau siedział przy, ustawionym bokiem, fortepianie, tak jego zespół już stał tak, aby widzieli ich widzowie z obu stron.
Koncert zyskał na znaczeniu też dzięki specjalnie ściągniętym artystom, którzy gościnnie występowali w utworach – Dorota Miśkiewicz, Robert Majewski czy choćby Marek Napiórkowski. Jakby tu nie polubić tych lirycznych piosenek znanych z “Fabryki Klamek” czy wcześniejszych albumów?
Ano, wszystko na tym koncercie sprzyjało kontemplowaniu dźwięków płynących z instrumentów i rozważaniu tekstów Turnaua. Ograniczono efekty świetlne, brak jakichkolwiek zbędnych elementów w postaci tancerzy, ekranów czy tym podobnych, a tylko facet siedzący przy białym fortepianie i jego zespół. Ale skupiając się na muzyce – wokalista wybrał na tę okazję swoje największe przeboje oraz te z najnowszego wydawnictwa “Fabryki Klamek”. Mając za sobą wsparcie znakomitych muzyków, jak np. Jacka Królika, Michała Jurkiewicza czy Cezarego Konrada, Turnauowi pozostało tylko śpiewać i oczarować publiczność. Muszę przyznać, że największe wrażenie zrobiła na mnie piosenka “Naprawdę nie dzieje się nic”, która już od kilkunastu lat olśniewa Polaków. O ile piosenkę znam bardzo dobrze, to pomysł zabawy z publicznością wydawał mi się oryginalny i naprawdę zabawny. Takie sceny, jak te igraszki z widownią, widzi się tylko na koncertach.
Dodatkowo płytę DVD wzbogacono o kolejne utwory, które nie zmieściły się na CD, a do tego dołączono “Making of NA PLAŻACH ZANZIBARU” i teledysk do tej piosenki.
Mimo wszystko nie jest to koncert dla każdego – repertuar Turnaua przypadnie do gustu wybranej grupie słuchaczy. Toteż tak ważne jest, aby w jego muzykę się wczuć, a nie jedynie “puścić w tle”. Wtedy spełnia się z założenia, a cała płyta może pokazać wszystkie swoje walory. Dajcie jej szansę! Koniecznie…
Marek Generowicz