Nikt w życiu nie ma lekko, to wiadome jest wszystkim. Ale nie można zaprzeczyć, że człowiekowi o wiele lżej jest na duszy wtedy, kiedy w tych kłopotach wspiera go ktoś bliski – mama, tato, siostra. Mimo, iż w każdej rodzinie czasami wybuchają awantury – większe lub mniejsze, miłe jest uczucie, że mamy gdzie wracać, że w naszym domu ktoś z utęsknieniem na nas czeka. Jednak nie zawsze jest tak sielsko, zwłaszcza kiedy jest się w skórze kogoś takiego jak bohaterka “Drzazgi” – Jagna…
Najpierw może coś o autorce – Ewa Nowak to autorka felietonów, opowiadań oraz powieści dla dzieci i młodzieży. Jej twórczość podpowiada jak sobie radzić w domu i w szkole, w dobrych i złych chwilach, z przyjaciółmi i z rodzicami. Odnosi się do wartości takich jak uczciwość, szczerość wobec siebie i innych, przyjaźń, miłość i szacunek dla drugiego człowieka.
Marta i Jagna to siostry. Mieszkają w jednym domu razem z mamą, dzielą jeden pokój, ich rodzice rozwiedli się kilka lat temu z przyczyn dla dziewczynek niewiadomych. U nich w domu relacje rodzicielskie z matką nie są jednak najlepsze – mama o wiele bardziej faworyzuje młodszą Martę, która wygrywa wszystkie konkursy, zawsze przynosi dobre oceny, można na niej polegać i każde polecenie oraz rada matki to dla niej świętość. Pomimo, że Marta nie ma w szkole żadnej bliskiej koleżanki, nie przejmuje się tym, ponieważ dla niej najważniejsza jest nauka i mama oczywiście. A Jagna? Nieposłuszna, krnąbrna, nie potrafi niczego zrobić dobrze – jak kochać takie dziecko? Jak uzdrowić te relacje między siostrami i rodzicami, które jak można się domyślać są bardzo, bardzo kiepskie?
Uwielbiam książki Ewy Nowak – każda jej kolejna powieść dla młodzieży to uczta czytelnicza, i choć tomy serii miętowej zaliczane są do literatury młodzieżowej, czytać je może każdy – dorosły i nastolatek. Dlaczego? Ponieważ napisane są bardzo lekkim, przystępnym językiem, przyjemnym w odbiorze stylu autorki i przede wszystkim poruszają aktualne, ważne tematy o których nie wolno milczeć. Z “Drzazgą” jest podobnie – uczy i bawi jednocześnie, celnie wytykając społeczeństwu jego wady. Tym razem było tak samo – książka mnie zachwyciła.
Otrzymujemy historię pisaną z punktu widzenia Marty – dziewczyny, którą mama kochała bardziej. To ona miała większe względy, bardziej się liczyła, dostawała lepsze prezenty, była “słoneczkiem” i “skarbem”. Zmiana jaka zachodzi w tej dziewczynie od pierwszego rozdziału do ostatniego, po tym jak kilka rzeczy w jej życiu zmieniło się o 180 stopni jest niesamowita. Z drugiej strony mamy Jagnę – dziewczynę poniżaną we własnym domu, będącą jednak w szkole całkowicie inną – miła, uprzejma, zdobywa grono znajomych. Dlaczego więc nie potrafi dogadać się ze swoją rodziną? Takie pytanie do czytelnika zadaje nam autorka i każdy z nas musi sam na nie odpowiedzieć.
Wiele książek młodzieżowych jest pustych, nic nie wartych. Czytamy je, a po kilku dniach zapominamy o czym były. Tak naprawdę do naszego życia nic nie wnoszą, ale u tej autorki tak nie ma – każda jej powieść zapada głęboko w pamięć. Dzieje się tak dlatego, że gra ona na naszych uczuciach, każe nam się zastanowić nad zachowaniem bohaterów. Dzięki temu, iż ma tak ogromne doświadczenie w kontakcie z nastolatkami, zna ich sposób myślenia i działania. Każda jej książka zostawia w człowieku jakiś ślad, coś czego nie da się wymazać.
“Drzazgę” polecam z całego serca – już dawno nie czytałam tak świetnej i mądrej książki dla młodzieży. Nie trzeba przy tym znać wcześniejszych tomów serii miętowej, ponieważ nie ma do nich w książce żadnego nawiązania. A z tym dziełem Ewy Nowak naprawdę warto się zapoznać – nie zawiedziecie się!
Paulina Żmuda