Ryszard Rynkowski to artysta spełniony. Nic nie musi już udowadniać, a swoją popularność wykorzystuje, m.in. startując w telewizyjnych programach typu “Bitwa Na Głosy”. Tam poznał 16 zakręconych ludzi, którzy na czas trwania programu tworzyli jego team. Po odpadnięciu z rywalizacji wcale o sobie nie zapomnieli, a od razu wzięli się za nagrywanie wspólnego krążka. Powstały w ten sposób album “Razem” to esencja dawania radości innym oraz radości z tworzenia muzyki…
I tak wydawnictwo zawiera aż dwa CD- jedno nagrane w całości z udziałem chóru “Bitwy Na Głosy”, a drugie to akustyczne wersje największych przebojów Rynkowskiego. To prawdziwa gratka dla fanów polskiej muzyki, jak i świetny prezent dla wszystkich tych, którzy w muzyce szukają radości i szczęścia. Te dwa przymioty łatwo usłyszeć zwłaszcza na pierwszym albumie, gdzie wyżej wspomniany chór zaraża entuzjazmem i pozytywną energią. “Album z chórem” to zbiór 13. kawałków znanych z programu, specjalnie nagranych jeszcze raz w studio. To przede wszystkim znane i lubiane przeboje, od tych sprzed lat (“Always Look On The Bright Side Of Life”) po najnowsze hity (“Moves Like Jagger”). Wszystko zaśpiewane w charakterystyczny sposób z paroma solówkami oraz chórowym wsparciem. Znajdziemy tu zarówno polskie hity (“Tolerancja”), jak i zagraniczne klasyki (“Sex Bomb”). A wszystko dopracowane i z wielką pompą zaśpiewane, aby każdy słuchacz mógł poczuć jeszcze raz magię, która przez wiele tygodni towarzyszyła mu oglądając “Bitwę Na Głosy”.
Niestety drugi album to zdecydowane obniżenie lotów. Gdy do głosu dochodzi Ryszard Rynkowski wszystko nagle opada, a świeżość gdzieś umyka. Jego 10. przearanżowanych kompozycji zdumiewa swoją prostotą, a w większości przypadków, niestety, również bezpłciowością. “Wypijmy Za Błędy” już nie porusza, “Za Młodzi, Za Starzy” nie podrywa, a “Zwierzenia Ryśka – jedzie pociąg” nie śmieszy. Gdzieś zabrakło tutaj dystansu do własnych piosenek, polotu i świeżości w utworach jakże znanych i wielokrotnie powtarzanych. A może to tylko wrażenie po żywiołowym, pełnym pozytywnych wibracji “Albumem z Chórem”?
“Razem” to sztandarowy przykład, jak łatwo można stworzyć album przyjemny, przynoszący radość i pozytywny w swoim nastawieniu. Piosenki nie są odkrywcze, bo to wszystko znamy, ale zespół tchnął w nie nowe życie, choć jak w przypadku akustycznych wersji przebojów Rynkowskiego nie wypadło to najlepiej. Zdecydowanie lepszą alternatywą jest “Album z Chórem” aniżeli “Album Symfoniczny”, ale oba stanowią pamiątkę po 3. edycji “Bitwy Na Głosy” oraz gratkę dla fanów Rynkowskiego. “Razem” zaś pokazuje, że w całym tym wyścigu szczurów, gdzie liczy się sława i statystka wciąż można nagrać dobrą płytę z myślą o innych. Płytę stworzoną z radości, a zarazem przynoszącą radość słuchaczom, jak i podopiecznym Fundacji Elbląg, której zostanie przeznaczony dochód ze sprzedaży płyty.
Marek Generowicz