Dan Wells zasłynął trylogią książek o nastolatku posiadającym cechy seryjnego mordercy. Kiedy więc pojawiły się wieści o tym, że autor stworzył kolejną serię, zupełnie inną od poprzedniej, bo mieszającą elementy fantastyki z postapokalipsą, czytelniczy światek wprost nie mógł się doczekać. Niestety, już na wstępie przyznam, że książka Partials.Częściowcy nie spełniła pokładanych w niej nadziei, ale w ostatecznym rozrachunku stanowi całkiem dobre czytadło niewysokich lotów.
Świat po wielkiej wojnie, którą ludzkość sama sprowadziła sobie na głowę. Częściowcy to sztucznie skonstruowani żołnierze ? istoty idealne. Mieli oni zapewnić ludziom ogromne możliwości, stali się początkiem końca. Obecnie garstka ocalałych zmaga się z śmiercionośnym wirusem, jaki wybił 99% ludzkości i od ponad dekady uniemożliwia przeżycie jakiemukolwiek nowonarodzonemu dziecku, oraz z oddziałami partyzanckimi. Kira ma szesnaście lat i od lat(?!) asystuje w szpitalach przy porodach, gdyż rządzący wciąż mają nadzieję na to, że urodzi się choć jedno odporne dziecko. Nadzieja ta ma jednak gorsze skutki, gdyż kobiety mieszkające w ostatniej enklawie ludzi są zmuszane po ukończeniu siedemnastego roku życia do zajścia w ciążę. Kira nie mogąc pogodzić się ze strasznym losem i stratą jaka spotka jej najlepszą przyjaciółkę w ciąży, a także z przymusem jaki już niedługo czeka i ją postanawia odnaleźć sposób na stworzenie szczepionki przeciw wirusowi. W tym celu będzie musiała sprzymierzyć się z największym wrogiem ludzkości.
Przede wszystkim znów udało mi się negatywnie zaskoczyć, gdyż oto po raz kolejny autor tej czy innej książki wprowadza małoletnią bohaterkę, w której rękach spoczywa los całego świata. Nudnawe to już… Tym bardziej, że Kira niczym specjalnym nie urzeka czytelnika – rzeczywiście jest zdeterminowana i samowystarczalna, ale takich bohaterek kreowanych na kilku zasadniczych cechach charakteru mamy na pęczki w innych powieściach. Sztuką jest natomiast stworzenie skomplikowanych i niedających się łatwo zdefiniować postaci, których niestety w Partialsach nie ma.
Ciekawym jest natomiast pomysł na fabułę, choć i tu nie natrafimy na żadną oryginalność. Co więcej intrygi polityczne, gdyż trzeba podkreślić, że książka jest politycznie uwikłana i gierki na różnych szczeblach władzy stanowią dosyć sporą jej część, przypominają nieco te z Igrzysk Śmierci – choć i tu ma pewne braki. Gdyby chociaż autor trochę bardziej rozwinął wątek sztucznego człowieka, wtedy z całą pewnością powieść nabrałaby polotu i świeżości, jednak nie ma co mówić hop przed skokiem, wszak to dopiero pierwszy tom serii.
Jestem przekonana, że pierwszy tom cyklu Częściowcy będzie w stanie zainteresować ogromną liczbę młodszych czytelników i czytelniczek. Starsi mogą poczuć znużenie zachowaniami bohaterów i dosyć powolnym tempem akcji oraz brakiem oryginalnych pomysłów. Z całą pewnością jednak książka nie jest zła, po prostu zabrakło jej tego niedookreślonego czegoś co sprawia, iż lektura wyróżnia się na tle innych jej podobnych.
Żaneta Fuzja Wiśnik