Powstanie warszawskie jest niezwykle często poruszanym ostatnio w polskiej kulturze tematem, co związane jest z kolejną rocznicą jego wybuchu. W ten nurt wpisują się także \”Kobiety\” Stanisławy Kuszelewskiej-Rayskiej i śmiem twierdzić, że jest to jedna z lepszych propozycji opowiadająca o tej karcie naszej historii.
Książka jest opowieścią o silnych i zdeterminowanych kobietach, które na przeróżne sposoby angażują się w walkę z niemieckim okupantem. Są łączniczkami, pracownicami fabryk, oddają najcenniejsze rzeczy, by walczyć o wolność ojczyzny i ukochanego miasta. To zarówno proste robotnice, jak i wykształcone lekarki. Łączy je jedno: losy ukochanych osób i okupowanego miasta postawiły ponad swoje własne życie i szczęście.
Należy zaznaczyć, że książka Stanisławy Kuszelewskiej-Rayskiej powstała tuż po samej wojnie, której zresztą była świadkiem. W powstaniu straciła ukochaną córkę Ewę, a sama zmarła na obczyźnie, w Londynie, zapomniana niemal przez wszystkich. Na recenzowaną książkę składają się w zasadzie dwa tomy opowiadań: tytułowe ?Kobiety? oraz ?Dziwy Życia?, które skupiają się na życiu już po powstaniu, gdy miasto dostało się w ręce bolszewików. W każdym z nich uderza czytelnika przede wszystkim realizm, który możliwy jest jedynie w wypadku, gdy swoje wspomnienia przekazuje ktoś, kto okrucieństwo tamtego okresu widział na własne oczy.
Autorka w swojej książce pokazała w zasadzie cały przekrój ?zawodów?, w których w czasie wojny znaczącą rolę odgrywały właśnie kobiety: są tu łączniczki, sanitariuszki, pracownice fabryk. Po godzinach ? często matki, żony, kobiety ukrywające Żydów, drukujące ulotki. Odbierały broń, reperowały powstańcze mundury, szyły opaski. Wzięły na swoje barki więcej niż niejeden mężczyzna, pokazując, że na równi z nimi są w stanie walczyć z okupantem. I nie porzuciły swojej misji nawet, gdy powstanie zmierzało ku upadkowi, wyznając zasadę, że miłość to przede wszystkim wierność decyzji, którą się podjęło.
W tej książce nie ma tabu. Nie ma uników, nie znajdziecie tu idealizowania przedstawionych postaci. Mężczyźni na drugim planie, kobiety ? zawsze na pierwszym. Łączy ich to, że mają swoje wady, nieobcy jest im strach, ale najbardziej charakteryzuje ich właśnie miłość do ukochanej Warszawy, do otaczających ludzi, a dopiero gdzieś na końcu ? do własnego życia. Kuszelewska-Rayska podkreśla to na każdym kroku, pokazując każdą kolejną bohaterkę. Pokazała to sama swoim życiem ? niektóre z losów jej bohaterek zawierają wątki autobiograficzne samej Rayskiej, ale też setek innych kobiet, które żyły w tamtym czasie i których losy na zawsze zdeterminowało powstanie.
?Kobiety? to jedna z najlepszych książek o wojenno-powstańczej tematyce, którą miałam okazję czytać. Poruszająca, niezwykle realistyczna, opowiadająca o tych, o których przekazy historyczne często zapominają albo marginalizują ich rolę. A przecież to kobiety zadecydowały o tym, że powstanie potrwało aż 63 dni. Dni pełnych chwały i męstwa, niezależnie od finału.
Dominika Brachman