Są autorzy, których obecność na okładce powoduje, że książka z pewnością znajdzie liczne grono nabywców, znikając z półek księgarni niczym świeże bułeczki. Jednym z takich pisarzy jest z pewnością George R.R. Martin, autor wielu książek, w tym bestsellerowej ?Pieśni Lodu i Ognia?, którą przeczytały już miliony osób na całym świecie. ?Dzikie karty? są zbiorem opowiadań, których redakcją zajął się Martin i sam napisał jedno z nich. Ale okazuje się, że wcale nie najlepsze…
W następstwie II wojny światowej, w Ziemię uderza obcy wirus, który powoduje transformację części ludności. Ocalali otrzymują wyjątkowe, nadzwyczajne moce. Jedni z nich stają się Asami, obdarzonymi nadludzkimi zdolnościami fizycznymi i psychicznymi, inni ? Jokerami z powodu deformacji, którym zostało poddane ich ciało. Niektórzy z nich postanowili stanąć po stronie zła. Dzikie karty opowiadają historię ich wszystkich.
Kiedy mamy do czynienia z zbiorem opowiadań napisanych przez wielu Autorów, musimy być przede wszystkim świadomi ich odrębności. Każdy z nich to inna osobowość, inne poglądy, system wartości i charakter oraz warsztat językowy. Te różnice są oczywiście widoczne w opowiadaniach, które pojawiają się w zbiorze, często już na pierwszy rzut oka. Ważne, żeby nie przeszkadzały w czytaniu.
?Dzikie karty? to na całe szczęście zbiór dobry. Wszystkie opowiadania stoją na dość wysokim poziomie, choć oczywiście kilka z nich znacząco wybija się ponad pozostałe głównie warsztatem ich twórców, bowiem pod względem fabularnym losy wszystkich bohaterów książki są bardzo ciekawe. Mnie osobiście najbardziej przypadło do gustu opowiadanie ?Procedura łamania? autorstwa Melindy M. Snodgrass, opowiadające o smutnym losie bohaterów, którzy stają się kozłami ofiarnymi niewydolnego systemu. Co się zaś tyczy opowiadania autorstwa redaktora całej książki, George\’a R.R. Martina, czyta się je oczywiście z dużym zainteresowaniem i widać w nim doskonale duże zdolności jego twórcy, jednak trudno uznać je za wybitne w całym zbiorze.
Wszystkim Autorom należą się słowa uznania za ich umiejętności kreacyjne, które zdecydowanie widać w sposobie przedstawiania alternatywnej rzeczywistości. Stworzony świat jest bowiem dopracowany i opisany w bardzo realistyczny sposób, tak więc czytelnik jest w stanie szybko zrozumieć panujące w nim zasady i poczuć się choć w niewielkim stopniu zaznajomiony z jego topografią. Warto również zauważyć, że każdy Autor dopasował swoje opowiadania do historii wymyślonych przez swoich poprzedników, jednocześnie przemycając w nim swoje własne pomysły i rozwiązania, co sprawiło, że powstała spójna i ciekawa lektura, która spodoba się szerokiemu gronu odbiorców.
Książka jest w większości napisana dobrym, prostym i przystępnym dla czytelnika w różnym wieku językiem, co spodoba się szczególnie osobom, które nie mają zbyt często do czynienia z fantastyką i gdyby nie forma opowiadań, mogłby czuć się lekko przytłoczone mnogością informacji, która zostaje im przekazana. Wiele osób może zmęczyć natomiast pierwsze, otwierające antologię opowiadanie, które jednak warto przeczytać, ponieważ dalsza część książki jest już o wiele lepiej.
?Dzikie karty? są pierwszym tomem, kładącym podwaliny nowego, alternatywnego świata. Ich bohaterowie będą się pojawiać w kolejnych tomach tej historii. Mam nadzieję, że ukażą się one na polskim rynku wydawniczym, bowiem ten zbiór rozbudził moją chęć na więcej. Gratka nie tylko dla wszystkich wielbicieli powieści Martina.
Dominika Brachman