Zagadki ukryte w dziełach
 architektury, malarskich czy też literackich stały się dla pisarzy świetną bazą
 dla tworzenia powieści z pogranicza historii, thrillera i sensacji. Niewidoczne
 dla oczu zwykłych śmiertelników, objawiają się tylko tym, którzy dobrze znają
 meandry i kulisy wielkich i ważnych wydarzeń historii ludzkości. Umiejętne
 wplecenie w historię zagadkowej, niepokojącej fikcji, która wywraca na nice
 utarte już poglądy, porywa czytelnika, czego doskonałym dowodem są powieści
 autorstwa Dana Browna. Choć Kod Leonarda da Vinci czytałam już kilka dobrych
 lat temu, do dziś pamiętam jak wielkie wrażenie na mnie zrobiła ta historia.
Gdy się temu przyjrzeć bliżej,
 szczególnie wdzięcznym tłem dla takich historii wydają się epoki średniowiecza
 i renesansu; ta pierwsza z racji mroków ciemnoty i zabobonów, które ją
 otaczały, a ta druga właśnie z racji wręcz przeciwnej; otwarcia się na świat i
 zachłyśnięcia się człowieka nauką i światem, który po 10 wiekach nagle stanął
 przed człowiekiem otworem.
To właśnie epoka renesansu
 stała się dla autora Pięknego oszustwa tłem wydarzeń jego powieści. 
Podzielone Włochy, rok 1502. Na
 tronie papieskim do dekady niepodzielnie rządzi papież Aleksander, prywatnie
 głowa znanej i licznej rodziny Borgiów. Od niewyjaśnionej śmierci jego
 ukochanego syna Juana mija właśnie 5 lat i zupełnie niespodziewanie na światło
 dzienne wypływają nowe fakty, które na nowo mogą nadać sprawie bieg.
 Aleksander, który nigdy nie pogodził się ze śmiercią syna, chwyta się tych
 drobiazgów i zmusza byłą kurtyzanę i kochankę Juana, Damiatę, by udała się do
 Imoli i zbadała sprawę. Swoistym zabezpieczeniem i gwarantem lojalności
 Damiaty, jest jej syn, którego papież bierze jako zakładnika. 
Zdesperowana Damiata udaje się
 do Imoli, gdzie trafia w sam środek spisku, mającego na celu przewrót
 polityczny. Dodatkowo niebezpiecznym cieniem na całym śledztwie kładzie się
 sprawa brutalnych mordów na kobietach.
Zupełnie niespodziewanie
 sprytna kurtyzana zyskuje sprzymierzeńca w osobie florenckiego posła Niccolo
 Machiavellego i wspólnie próbują nie tylko rozwikłać zagadkę zabójstw, ujść
 cało z życiem oraz poznać tożsamość mordercy, który prowadzi ze światem
 dziwaczną grę. 
Podzielona na 4 części powieść pisana jest w formie listów.
Narratorką i autorką pierwszego
 listu jest sama Damiata, która opowiada całą historię ukochanemu synkowi, z
 obawą, że już się nie zobaczą, a Borgowie wmówią dorastającemu chłopcu same
 kłamstwa na temat matki. 
W 3 kolejnych częściach
 historię opowiada Machiavelli, który tak trochę z doskoku staje się wspólnikiem
 kobiety w śledztwie. Z doskoku, by  czasem zaangażować się coraz bardziej.
Od tej pory będą próbowali
 odnaleźć tajemniczą listę, której ujawnienie mogłoby zmienić losy całego
 papiestwa. Kluczową rolę odgrywa tutaj osoba Cezara Borgii, drugiego syna
 papieża, a obecnie dowódcy papieskich wojsk najemnych (condotieri). To właśnie
 osoba Cezara zainspirowała Machiavellego do napisania jego najbardziej znanego
 dzieła zatytułowanego Książę.
Prowadząc z Damiatą śledztwo
 Machiavelli coraz dobitnej zdaje sobie sprawę, że wielkie jednostki, tworzące
 historię, są do gruntu złe i kierują się niskimi pobudkami. Przyglądając się
 kolejnym krokom politycznym Cezara Borgii, Niccolo dostrzega niepokojące fakty.
 Czy smutny i szarpany wątpliwościami Borgia może mieć z tym wszystkim coś
 wspólnego? Prawda może być zatrważająca. 
Prowadzona narracja doskonale
 oddaje klimat epoki renesansu, która budząc się do życia po tak długim okresie
 stagnacji, jakim dla wielu było średniowiecze, jeszcze bardzo mocno tkwi w
 okowach wiary w gusła, czary i moce piekielne. Przyjemnie było też z bliska
 przyjrzeć się postaciom, które tak mocno zakorzeniły się w historii:
 Machiavellemu, członkom rodu Borgiów, a nawet samemu mistrzowi da Vinci, który
 skupia się tutaj na swoich badaniach ludzkiej anatomii.
Książka z pewnością przypadnie
 do gustu miłośnikom historii, zwłaszcza podzielonych wówczas Włoch oraz barwnej
 i pełnej sprzeczności epoki renesansu. Będzie to wspaniała uczta duchowa.
 Polecam. 
 
  
 
 
 
