Chyba nie ma innej
współczesnej, polskiej pisarki, która byłaby tak kontrowersyjnie postrzegana jak
Katarzyna Michalak. Jedne czytelniczki kochają jej prozę i bez zastrzeżeń
pochłaniają książkę za książką, inne natomiast wytykają wadę powieściom pisarki
i bez wahania obrzucają je błotem.
współczesnej, polskiej pisarki, która byłaby tak kontrowersyjnie postrzegana jak
Katarzyna Michalak. Jedne czytelniczki kochają jej prozę i bez zastrzeżeń
pochłaniają książkę za książką, inne natomiast wytykają wadę powieściom pisarki
i bez wahania obrzucają je błotem.
Głównym
bohaterem powieści jest Michał. Mężczyzna ma żonę, troje dzieci i czwarte w
drodze. To typowa rodzina, w której kilku rzeczy brakuje do szczęścia, ale
starają się jakoś przetrwać. Michał dużo pracuje, by utrzymać tak liczne
potomstwo. Marta ze wszystkich sił stara się być dobrą matką i bierze na siebie
wszystkie obowiązki. Pewnego jednak dnia następuje tragedia. Kobieta ginie w
wypadku samochodowym, spowodowanym przez pijanego kierowcę, a wraz z nią umiera
cała nadzieja, a Michał pogrąża się w rozpaczy.
bohaterem powieści jest Michał. Mężczyzna ma żonę, troje dzieci i czwarte w
drodze. To typowa rodzina, w której kilku rzeczy brakuje do szczęścia, ale
starają się jakoś przetrwać. Michał dużo pracuje, by utrzymać tak liczne
potomstwo. Marta ze wszystkich sił stara się być dobrą matką i bierze na siebie
wszystkie obowiązki. Pewnego jednak dnia następuje tragedia. Kobieta ginie w
wypadku samochodowym, spowodowanym przez pijanego kierowcę, a wraz z nią umiera
cała nadzieja, a Michał pogrąża się w rozpaczy.
I
tym razem książka również posiada swoje zalety jak i wady. Pisarka niestety
ponownie wróciła do stylu \”na szybko\”. Akcja pędzi na łeb na szyję, wszystkie
wydarzenia są opisane skrótowo i wydają się być niepełne. Emocje powinny się
pojawić, powieść powinna być wzruszająca, ale niestety czytelnik ma nikłe szanse
by wychwycić te momenty, a potem się ich trzymać. \”Nie oddam dzieci!\” płynie jak
bystra rzeka – byle do przodu, aż w końcu wpadnie do morza. Jeszcze na dobre nie
zaczniesz czytać, a już pojawia się zakończenie.
tym razem książka również posiada swoje zalety jak i wady. Pisarka niestety
ponownie wróciła do stylu \”na szybko\”. Akcja pędzi na łeb na szyję, wszystkie
wydarzenia są opisane skrótowo i wydają się być niepełne. Emocje powinny się
pojawić, powieść powinna być wzruszająca, ale niestety czytelnik ma nikłe szanse
by wychwycić te momenty, a potem się ich trzymać. \”Nie oddam dzieci!\” płynie jak
bystra rzeka – byle do przodu, aż w końcu wpadnie do morza. Jeszcze na dobre nie
zaczniesz czytać, a już pojawia się zakończenie.
Niezmiennie
pozytywny w powieściach Katarzyny Michalak pozostaje fakt, że czyta się je bez
wytchnienia. Pisarka bez trudu potrafi zainteresować czytelnika i wciągnąć go
wgłąb wykreowanego świata. Tak dzieje się i tym razem. Wystarczy wziąć do ręki
książkę i nie odłożyć jej dopóki nie okaże się, że to już ostatnia strona.
pozytywny w powieściach Katarzyny Michalak pozostaje fakt, że czyta się je bez
wytchnienia. Pisarka bez trudu potrafi zainteresować czytelnika i wciągnąć go
wgłąb wykreowanego świata. Tak dzieje się i tym razem. Wystarczy wziąć do ręki
książkę i nie odłożyć jej dopóki nie okaże się, że to już ostatnia strona.
Pomysł
i przesłanie powieści poruszają poważne tematy. Z wykonaniem tym razem jednak
jest nieco gorzej. Opisywane sytuacje wydają się być mało realistyczne i oparte
na domysłach, a nie faktach. Dodatkowo w książce pojawiają się niepotrzebne
wulgaryzmy i opisy tak groteskowe, że aż zaczynam sobie myśleć o dwóch
alternatywnych rzeczywistościach – ja chyba na szczęście żyję w zupełnie innej
niż pani Katarzyna Michalak.
i przesłanie powieści poruszają poważne tematy. Z wykonaniem tym razem jednak
jest nieco gorzej. Opisywane sytuacje wydają się być mało realistyczne i oparte
na domysłach, a nie faktach. Dodatkowo w książce pojawiają się niepotrzebne
wulgaryzmy i opisy tak groteskowe, że aż zaczynam sobie myśleć o dwóch
alternatywnych rzeczywistościach – ja chyba na szczęście żyję w zupełnie innej
niż pani Katarzyna Michalak.
Ciężko
mi w obiektywy sposób podsumować powieść. Jestem pewna, że niektóre czytelniczki
będą tytułem zachwycone. Inne jednak zwrócą uwagę przede wszystkim na panujący w
niej chaos i absurdalność wydarzeń oraz zachowań postaci. Uważam, że \”Nie oddam
dzieci!\” to jedna ze słabszych książek pisarki. Stworzyła ich już naprawdę sporo
i istnieją takie, do których z przyjemnością powracam, ale i takie, których
czytanie uważam za stratę czasu. Czy warto sięgnąć po \”Nie oddam dzieci!\”
niestety musicie ocenić sami.
mi w obiektywy sposób podsumować powieść. Jestem pewna, że niektóre czytelniczki
będą tytułem zachwycone. Inne jednak zwrócą uwagę przede wszystkim na panujący w
niej chaos i absurdalność wydarzeń oraz zachowań postaci. Uważam, że \”Nie oddam
dzieci!\” to jedna ze słabszych książek pisarki. Stworzyła ich już naprawdę sporo
i istnieją takie, do których z przyjemnością powracam, ale i takie, których
czytanie uważam za stratę czasu. Czy warto sięgnąć po \”Nie oddam dzieci!\”
niestety musicie ocenić sami.
Wiktoria Aleksandrowicz