Lise
Wingate na dobre zadomowiła się na polskim rynku wydawniczym. To już kolejna
książka, w której
czytelnicy mogą się zanurzyć w emocjach oraz
pławić w dobrze skonstruowanej i napisanej historii.
Jen Gibbs rozpoczyna pracę w prestiżowym wydawnictwie
Vida House Publishing. Znajduje na swoim biurku stary rękopis. Opowieść
anonimowego pisarza jest tak wciągająca, tak poruszająca, że Jen postanawia
poruszyć niebo i ziemię by dotrzeć do autora, zdobyć kolejne strony powieści i
zgodę na publikację. Okazuje się, że tekst pochodzi z miejscowości, w której
żyła, dorastała i uciekła. Czy przeszłość będzie miała wpływ na jej pracę, a
może romantyczna ale bezwzględna historia unormuje jej relacje z rodziną?
Jen Gibbs pochodzi z małej miejscowości w
Karolinie Północnej. Zdobycze technologiczne i cywilizacyjne docierają tam z
opóźnieniem, a nad społecznością czuwają Święci Bracia, którzy dbają o
moralność w kręgu swoich wyznawców i podtrzymują iluzję raju, w którym
mężczyzna dzierży berło i koronę, a kobieta musi mu służyć. W tej zamkniętej,
hermetycznej wspólnocie kultywuje się patriarchalizm, lenistwo mężczyzn oraz
pracę ponad siły dla kobiet oraz dzieci. Jen przed laty udało się uciec i
spełnić marzenia o edukacji, o samowystarczalności, o samostanowieniu, o
niezależności i swobodzie. Jej siostry nie były na tyle odważne i pozostały
\”służącymi\” w domu swojego ojca. W XXI wieku takie społeczności
szokują i zmuszją do głębokich refleksji. Co kieruje ludźmi, którzy dzierżą
władzę i nie pozwalają na osobisty rozwój, co zatrzymuje ludzi w takim
środowisku i nie pozwala na ucieczkę?
Podróż za książką jest dla Jen szansą na
pogodzenie się z bliskimi ale i uświadomieniu sióstr, że za granicą ich
miejscowości jest życie, którego nie znają, dającym wiele możliwości, szansę na
pełną samodzielność, kształcenie umiejętności, rozwijanie pasji. Czy jej misja
jest z góry skazana na niepowodzenie, a może uda jej się zasiać ziarno
niepewności w głowach swoich uzależnionych, zastraszonych, zdominowanych
sióstr?
\”Strażniczka opowieści\” to powieść w
powieści. Jen znajduje stary rękopis, a jej intuicja podpowiada, że książka ma
szansę stać się bestsellerem. Musi zdobyć całość historii i zgodę na
publikację. Nie będzie to łatwe bo nie zna nazwiska autora. Ma jedynie stempel
pocztowy. Jen podejrzewa kto mógłby stać za rękopisem, ale dostęp do tej osoby
jest niezwykle trudny.
Czego dotyczy historia, która zaintrygowała
Jen? To losy dziewczyny należącej do ludu Melungów. Kim są Melungowie i czy
naprawdę istnieli? Tak. \”Melungowie byli potomkami mieszanych małżeństw
zawartych pomiędzy portugalskimi rozbitkami lub tureckimi marynarzami,
zbiegłymi niewolnikami, a rodzimą ludnością. (…) Melungowie i ich potomkowie
pozostają jedną z najbardziej tajemniczych kultur na świecie. Łączyli w sobie
trzy rasy- białą, afroamerykańską i indiańską\”. Cierpieli z powodu
uprzedzeń, byli prześladowani, dyskryminowani z powodu niewiedzy, błędnych
informacji, stereotypów. Żyli w izolacji, często ukrywając swoje korzenie.
\”Tam gdzie jest życie, jest nadzieja.\”
Lisa Wingate maluje słowem. W jednej chwili
przenosi z fotela w odległe, niezmierzone tereny Karoliny Północnej i surową
scenerię Appalachów. Rzuca w środek fascynującej historii i nie pozwala się z
niej otrząsnąć przez długi czas. Jen, Evan, Sarra i Rand jawią się niczym
realne postaci, które można zobaczyć, poczuć, być z nimi, nimi, obok nich. To
rewelacyjne doświadczenie. Być jednocześnie w dwóch wymiarach i z każdego
czerpać maksimum satysfakcji. Autorka bardzo ciekawie połączyła historie i
równocześnie zachowała pomiędzy nimi wyraźną granicę.
Kontrowersyjny temat zacofanych, hermetycznych
społeczności i intrygująca historia Melungów daje pełną, zharmonizowaną
kompozycję pełną emocji, tematów do rozważania i dyskusji.
\”Strażniczkę opowieści\” polecam miłośnikom
romantycznych, tajemniczych opowieści oraz tym, którzy doszukują się w
powieściach brutalnej prozy życia.
Aleksandra Jesiołowska