\”Matka i córka\” to smutna opowieść o czterech kobietach, które nie potrafią pogodzić się ze śmiercią spoiwa rodziny – męża, ojca, brata. Brak \”głowy rodziny\” czyni ich relacje niewłaściwymi, miejscami wręcz toksycznymi, wypełnionymi samotnością i brakiem zrozumienia, a przecież w takiej sytuacji powinny być one dla siebie podporą, prawda? Jenn Diaz, popularna hiszpańska pisarka, maluje przed czytelnikiem niezwykle skomplikowaną relację rodzinną, pełną przeciwności i niezgody, zmierzającą do konsensusu, wzajemnego wsparcia…
\”(…) niezgłębioną tajemnicą jest, jak okrutnie potrafi obejść się z tkliwością czas, z jaką brutalnością ją unicestwia.\”
Trzonem powieści są wcześniej wspomniane bohaterki, których portrety wykreowane są doprawdy znakomicie. Każda z nich jest inna, poróżnia je nie tylko wiek, ale także sposób postrzegania życia oraz radzenia sobie z żałobą – szukają swojego miejsca, miłości, życzliwości… Szczerze mówiąc, przez większość książki ciężko nazwać je rodziną – często traktują się w niechlubny sposób, przez co czytelnik może wyciągnąć zbyt pochopne wnioski o danej postaci. Jest to świetny zabieg, bo z czasem odkrywamy coraz to więcej tajemnic bohaterek i ich pragnień, dzięki czemu łatwiej zrozumieć ich zachowanie, przywdziewane maski… Niestety, nie zawsze. Niekiedy kobiety działają nieracjonalnie, wręcz sztucznie, a cały realizm powieści umyka. Czytając odniosłam wrażenie, że autorka nagle z kaprysu popełniła w swoich bohaterkach dziwaczne zmiany, niekonsekwentnie oddając ich charakter. \”Matka i córka\” wiele na tym straciła…
Brak rzetelności w postępowaniu postaci wynagradza język powieści. Styl autorki jest osobliwie piękny, poetycki i kobiecy, ogromnie podnosi wartość tej niełatwej i \”elegijnej\” lektury. W powieści ilość dialogów jest znikoma, rozmowy przedstawione są w formie opisów, zdań wielokrotnie złożonych, co sprawdza się tu idealnie – wprowadza niespotkaną nastrojowość i pomaga zagłębić się w rodzinnym dramacie bohaterek – mam wrażenie, że typowe konwersacje nie oddałyby go tak dokładnie. Wiem, że wielu czytelników może takie prowadzenie powieści zniechęcić, przedłuża ono w końcu niebywale akcję, ale mnie osobiście prawdziwie zaintrygowała i naprawdę dobrze mi się tę książkę czytało.
\”Matka i córka\” nie jest lekturą dla każdego, wymaga od czytelnika dojrzałości. Nie oszukujmy się – jest to powieść dość smętna, ukazująca kruchość życia i niezdrową rodzinną relację. Jenn Diaz porusza serca, zmusza do refleksji i daje wiele cennych lekcji, o których nie idzie zapomnieć. Polecam osobom, którym nie straszne tragiczne historie.