Proza Jonathana Carrolla fascynuje mnie od pierwszego spotkania z książkami pisarza. Na każdą kolejną czekam z ekscytacją i ciekawością, zastanawiając się czym tym razem zaskoczy czytelnika, a warto dodać, że po powieściach Carrolla można spodziewać się praktycznie wszystkiego, gdyż słowo niemożliwe nie istnieje w jego słowniku.
\”Mr. Breakfast\” jest nazwą starej, dawno zamkniętej jadłodajni położonej gdzieś przy autostradzie. Zdjęcie tego miejsca przyniesie sławę bohaterowi powieści. Ale to wcale nie jest najważniejsze. Zacznijmy zatem od początku.
Wyobraźcie sobie, że macie wybór. Możecie sprawdzić, jak wyglądałoby Wasze życie, gdybyście w kluczowych momentach życia podjęli inne decyzje, a potem moglibyście zdecydować, który wariant swojego życia wybieracie. Ponętna propozycja, nieprawdaż? Taką szansę otrzymuje główny bohater powieści Jonathana Carrolla Graham Patterson. Dzięki specyficznemu tatuażowi, na który decydują się nieliczni, zyskuje niezwykły dar i tylko od mężczyzny zależy, jak go wykorzysta. W momencie wytatuowania \”śniadaniowego tatuażu\” bohater zarabia na życie opowiadaniem dowcipów. Komik jest jednak z niego słaby, musi więc podjąć decyzję, co zrobić ze swoim życiem. Może przy tym sprawdzić konsekwencje swoich wyborów. Razem z Grahamem podglądamy jego alternatywne życiorysy. W jednym wariancie zostaje słynnym komikiem i ma wszystko to, o czym marzy: sławę, pieniądze, dobry samochód, w drugim zostaje kochającym mężem i ojcem. Okazuje się jednak, że w podstawowym życiu, gdzie stawia na fotografię, zaczynają się tworzyć wyrwy, dziury, a czasy mieszają się, doprowadzając do zaskakujących sytuacji. Dokładnie takich, jakich można spodziewać się po twórczości Carrolla, gdzie nic nie jest oczywiste.
Mocną stroną powieści, oprócz zaskakującej fabuły, jest sposób narracji- zwięzły i jasny, a przy tym niezwykle plastyczny i obrazowy oraz spora doza krótkich celnych spostrzeżeń w formie sentencji. Moja ulubiona brzmi: \”Ludzie chcą, by życie było ich przyjacielem. Niektórym wydaje się, albo nawet są przekonani, że im się to należy. Ale ja myślę o życiu, jako o towarzyszu podróży, w dodatku takim, który nie jest zbyt przewidywalny\”.
Podsumowując: książka jest dokładnie tym, co lubią miłośnicy surrealistycznej, czasem całkowicie absurdalnej prozy Jonathana Carrolla. Może tym razem lekturze nie towarzyszy tak dojmujący podskórny strach, jak miało to miejsce w innych powieściach pisarza, pozostawia jednak czytelnika z wieloma egzystencjalnymi pytaniami dotyczącymi tego, co w życiu istotne i naprawdę wartościowe. To proza niezwykle dojrzała zmuszająca do refleksji nad własnymi wyborami i ich konsekwencjami.
Anna Kruczkowska