Druga część opowieści o losach Natalii i jej córki Iwony rozpoczyna się wspomnieniem z 1939 r. To wtedy Iwona poznaje młodego mężczyznę, który przez kilka następnych lat będzie jej mężem i najlepszym przyjacielem.
Mamy możliwość obserwować wojenne losy młodej kobiety, stosunki z rodziną męża oraz codzienność w okupowanej Warszawie, opisaną szczegółowo, ale nie drastycznie. Równolegle opowiadane są dzieje hrabiostwa Leszczyńskich, których wojna też dotkliwie doświadcza. Drogi obu rodzin czasem krzyżują się,pojawia się sporo zbiegów okoliczności, które zbliżają Iwonę do tej części rodziny, jednak póki co, niewiele zmienia to w życiu dziewczyny i jej matki. Punktem zwrotnym w życiu Iwony staje się rok 1944, kiedy to wyjeżdża z Warszawy do umierającej w Krakowie Natalii. To od niej dowiaduje się, że dziadek przed śmiercią planował zrobić zapis na jej rzecz w testamencie, jednak nie został on uwzględniony przez rodzinę. Natalia umiera i dopiero wówczas jej córka uświadamia sobie, jak wiele je dzieliło i ilu rzeczy o matce nie wiedziała. ze Powstanie Warszawskie zbiera Iwonie męża oraz niektórych członków rodu Leszczyńskich. Powojenne losy powieściowych postaci wyglądają podobnie jak w wielu polskich rodzinach, rozdzielonych granicami państw, ograbionymi z majątków, próbującymi odnaleźć się w całkiem nowej rzeczywistości.
Czytelnik jednak zadaje sobie pytanie, czy po śmierci hrabiny Leszczyńskiej jej syn zdobędzie się na odszukanie córki? Jak ułożą się stosunki między Iwoną i jej przyrodnim bratem? Czy córka Natalii, oszukiwana przez najbliższe jej osoby będzie umiała jeszcze komuś zaufać i czy symboliczna podróż do Carcassonne dojdzie do skutku.
Podobnie jak pierwszy tom, książkę czyta się szybko, pochłaniając kolejne strony z rosnącym zaciekawieniem i choć zakończenie, tak jak cała fabuła jest przewidywalne, to powieść pozostawia po sobie miłe uczucie dobrze spędzonego wieczoru przy książce. Ogromnym atutem powieści są barwnie zarysowane wydarzenia historyczne, które w dużym stopniu wpływają na losy bohaterów oraz determinują ich życiowe wybory.
Anna Kruczkowska