Muzyka zajmuje w moim życiu ważne miejsce. Może nie gram tak, jakbym chciała, ale ciągle sobie obiecuję, że kupię sobie fortepian, albo skrzypce (najchętniej zbudowałbym sobie takie prawdziwe organy, ale to może być trudne) i będę sobie hobbystycznie brzdąkała. No ale skoro jeszcze nie zainwestowałam w sprzęt, to muzyki słucham dużo i często i szukam na półkach książek, które będą miały w sobie mocny motyw muzyczny. Taki, że będę czytać, a palce mimowolnie będę obejmować oktawy. Ciężar pianina wpadł mi w oko, bo kusił klimatem ZSRR i muzyką, która chwyta za serce. No i dwa przedziały czasowe, to coś, co bardzo lubię, na co łatwo mnie złapać. Czytałam tę książkę na raty, raz zaczęłam i nagle coś mnie rozproszyło, jednak do dwóch razy sztuka.
Poznajemy Jekatierinę, ośmioletnia dziewczynka dostaje pianino, całe dzieciństwo słuchała jak Niemiec, który kiedyś napadł Matuszkę Rosję, gra i wyczarowuje na klawiszach zupełnie magiczne światy. Raz dziewczyna zbiera się na odwagę i ujmuje starego człowieka odczuwaniem muzyki. Tak zacznie się największa miłość w życiu Katii, pójdzie za głosem serca i zabierając pianino, wyjedzie na studia, tam pozna dwóch mężczyzn, którzy wpłyną na jej życie. Muzyka współistnieje z pianinem, gdy mąż nalega na wyjazd do Ameryki i kobieta rozłącza się z ukochanym instrumentem, wpada w depresję.
Współczesność, Clara wybrała niezbyt oczywistą drogę, jest mechanikiem samochodowym, jako mała dziewczynka straciła rodziców w wypadku, pozostało jej z dzieciństwa pianino. Chociaż próbowała, nie umie tak naprawdę grać, a instrument trzyma z przyzwyczajenia i z sentymentu. Gdy rozstaje się z chłopakiem, podczas przeprowadzki doznaje kontuzji. Przez pianino. Jest na przymusowym wolnym, bez pieniędzy i postanawia sprzedać instrument, ku jej zdziwieniu ktoś godzi się zapłacić dużą sumę.
Jak to zwykle bywa, któryś wymiar czasowy wygrywa, w moim odczuciu historia Katii wygrywa bezdyskusyjnie, jest wspaniale napisana. Po pierwsze jest dużo muzyki, Katia dużo gra i moim zdaniem autorka powinna dodać spis utworów, ja polecam kilku przesłuchać, wspaniale współgrają z akcją i budują emocje. Podoba mi się wątek życia w Związku Sowieckim, chociaż wydaje mi się, że to, co opisuje autorka to jednak wyczytane z amerykańskich źródeł informacje i kwerenda mogłaby być lepsza. Wątek współczesny ciekawy, ale zdecydowanie bardziej emocjonowałam się życiem Clary do czasu tego wątku z Gregiem, jazdy za nim i narzucania się, chociaż faktycznie końcówka bardzo wciąga i gra na emocjach. Będę tę książkę dobrze wspominała.
Katarzyna Mastalerczyk