Nową powieść Kathryn Croft pod tytułem \”Powrót\” zdecydowanie można określić, jako zaskakującą. Z drugiej strony na pewno nie powiedziałabym, że jej lektura wywołuje dreszcze, czy też może przyprawić o zawał serca – to nie jest książka przerażająca. Przyznam nawet, że nie jest stresująca pod względem obaw o losy bohaterów, jednak jest interesująca i wciągająca. Myślę, że fabuła oscyluje dość wyraźnie wokół dramatu psychologicznego, a jedynie niektóre jej elementy wskazują na przynależność do gatunku thrillera. Nie zmienia to jednak faktu, że czyta się ją błyskawicznie i niemalże jednym tchem.
Farrah bardzo długo starała się wraz z mężem o dziecko, niestety nie donosiła żadnej ciąży, a każda strata rozrywała małżonkom serca. Jednak pewnego dnia stał się cud – w czternastym tygodniu Farrah była gotowa powiedzieć Aidenowi, że spodziewają się dziecka. Co więc stało się kilkanaście miesięcy później, że świeżo upieczona mama opuściła swojego ukochanego oraz nowo narodzoną córeczkę? Mijają ponad dwa lata i Farrah powraca, by znowu być częścią życia swojego dziecka, jednak czy to jeszcze możliwe?
Książka prowadzona jest w dwóch liniach czasowych. Jedna obejmuje teraźniejszość, druga opowiada o czasie przeszłym, czyli wydarzeniach sprzed ciąży, w jej trakcie oraz o tym co wydarzyło się chwilę przed odejściem Farrah. Całość owiana jest intrygującą atmosferą tajemnicy kryjącej się na każdym kroku. Bohaterka nie zdradza aż do końca powodów swojej dramatycznej decyzji, choć czytelnik otrzymuje wskazówki. Ostatecznie okazuje się jednak, że prawda może zaskoczyć? i choć różnie można oceniać zachowania kobiety, to jednak książka niewątpliwie porusza bardzo trudne i ważne tematy, których nie da się do końca poddać jednoznacznej ocenie.
Myślę, że można zapałać sympatią do głównej bohaterki, pomimo że opuszczenie własnego dziecka wydaje się być czymś potwornym. Jednak postać Farrah jest wykreowana w bardzo realistyczny, ludzki i naturalny sposób, dzięki czemu w jakimś stopniu można próbować zrozumieć to co przeżyła i decyzje, których dokonała. Za to dużo trudniej było mi zrozumieć, a zarazem polubić, jej najlepszą przyjaciółkę Sophie – jej niechęć wydawała mi się zbyt silna, zabrakło mi tutaj chęci zrozumienia. Zdaję sobie sprawę, że mogła czuć się zraniona – w końcu Farrah zniknęła również z jej życia, ale skoro znały się tak długo i tak dobrze, powinna wiedzieć, że Farrah musiała mieć poważne problemy i naprawdę ważny powód. Chociaż kto wie, jak sam zachowałby się w podobnej sytuacji? Dlatego mimo wszystko relacje między bohaterami \”Powrotu\” wydają się być realistyczne i przyjemnie się je obserwuje, będąc czytelnikiem.
Powieść jest napisana lekko. Kolejne rozdziały mijają błyskawicznie i człowiek nawet nie orientuje się, kiedy jest już po wszystkim. Zdecydowanie polecam sięgnięcie po nową powieść Kathryn Croft, ponieważ mimo tematyki jest to lektura przyjemna – nie ma w niej mroku czy brutalnych opisów, toteż na pewno nie popsuje nikomu humoru (a o morale trzeba dbać, w tym roku wyjątkowo). Jest za to wciągającym popisem lekkości pióra i autorskiej błyskotliwości, gdyż pisarce udało się wykreować wciągającą intrygę, bazując na trudnym, jednak dość mało skomplikowanym problemie.
Żaneta Fuzja Krawczugo