Chyba każdy rodzic pragnie, by jego dziecko miało życie usłane różami, by wzrastało w szczęściu, a w przyszłości by osiągnęło wszystko, czego tylko zapragnie. Niekiedy jednak takiemu myśleniu towarzyszy przekonanie, że nasze dziecko musi być najlepsze, że powinno jak najszybciej startować w wyścigu o sukces. Tym samym nakładamy na dziecko obowiązek sprostania oczekiwaniom, zaczynamy nie wychowanie, a tresurę, tworząc idealnego pracownika korporacji.
Jak zatem zadbać o wychowanie naszego dziecka, a jednocześnie nie wywierać na niego presji, tworzyć relację opartą na zaufaniu i miłości, a nie na roszczeniach? Jak jednocześnie kochać, szanować i zadbać o jego rozwój? Na te wszystkie pytania odpowiedź przynosi książka \”Jak zapewnić swojemu dziecku najlepszy start\”, opublikowana nakładem Wydawnictwa MUZA SA. Pozycja autorstwa Anity Janeczek-Romanowskiej i Mikołaja Marcela to doskonała propozycja, dla rodziców, opiekunów, ale i nauczycieli przedszkola, którzy nie tylko zyskać mogą dzięki niej inną perspektywę, ale również otrzymują za jej pośrednictwem wzór dobrych praktyk.
Książka nie jest instrukcją obsługi dziecka, nie jest też poradnikiem tresury czy wychowania władającego trzeba językami w wieku sześciu lat dziecko, wykonującego skomplikowane operacje na liczbach. To raczej poradnik skoncentrowany na tym, jak nawiązać z własnym dzieckiem wspaniałe relacje, jak pomóc mu w procesie adaptacji, jak go wspierać w uzyskiwaniu samodzielności oraz budowaniu własnego \”Ja\”. Sporo w książce przykładów aktywności, a także porównań jak zwykle dana kwestia wygląda w praktyce, a jak wyglądać powinna.
Książka składa się z dziesięciu rozdziałów, napisanych przystępnym językiem, o wyraźnie zarysowanej strukturze, dzięki czemu bez problemu wrócić możemy do informacji, które chcemy sobie przypomnieć, podzielić się nimi, czy nad którymi chcemy się głębiej zastanowić. Rozdziały pozwalają uzyskać odpowiedź na pytanie, czy dziecko jest gotowe, by zacząć uczęszczać do przedszkola, omawiają kwestię adaptacji i rozpoczynania przygody z przedszkolem, odpowiadają też na pytanie, w jaki sposób uczą się przedszkolaki. Autorzy zwracają naszą uwagę na kwestie zabawy i jej korzyści dla rozwoju dziecka, ale również na to, jak mocno w ostatnim czasie w tę zabawę ingerują dorośli, na siłę próbując przemycić do niej jak najwięcej edukacyjnych treści i próbując nią sterować.
Niezwykle interesujący jest rozdział poświęcony komunikacji bez przemocy, który uświadamia nam, że jesteśmy… kontenerem dla dziecka i pokazuje, w jaki sposób możemy wspierać pociechę w jego emocjach i tym, co robi. Przekonamy się również, że do rozwoju szczęśliwego dziecka nie są potrzebne ani kary, ani nagrody, czynią one bowiem człowieka zewnątrzsterownymi. Sprawiają, że dąży on wszelkimi sposobami do uniknięcia kary i na tym się koncentruje, albo do uzyskania nagrody, która z każdym kolejnym razem tak naprawdę traci znaczenie.
Autorzy poruszają również niezwykle drażliwą i kontrowersyjną kwestię korzystania z nowych mediów, odpowiadając na pytanie, czy nowe technologie zagrażają naszym dzieciom i podpowiadając, jak mądrze korzystać z tych technologii. W książce znajdziemy również informacje dotyczące alternatywy dla tradycyjnego przedszkola, m.in. przedszkoli waldorfskich, planu daltońskiego, a także systemu oświaty w Finlandii.
Książka pełna jest aktualnych informacji dotyczących m.in. badań, przywołuje godne polecenia pozycje z zakresu wychowania dzieci, a także sama podpowiada zarówno sposoby działania, jak i ścieżki naszego rozwoju. Wszystko po to, by wspierać nas w wychowaniu szczęśliwego dziecka, w tym, byśmy byli dla niego najlepszym kontenerem i bazą, do której się wraca mimo upływu lat!
Justyna Gul