Na pewno znacie ten stan, w którym zimny pot zalewa wasze ciało, robi Wam się słabo, oddech przyspiesza i nie potraficie racjonalnie myśleć. Strach, reakcja stresowa, natychmiastowa odpowiedź naszego organizmu na coś, co wzbudza w nas lęk lub niepewność. To samo towarzyszy każdemu żywemu stworzeniu – zwierzęta na co dzień muszą sobie radzić z całym mnóstwem czynników stresowych, zwłaszcza przy dzisiejszej urbanizacji. Miały prosty wybór – albo zaadaptują się do nowych warunków i tego, że człowiek coraz bardziej ingeruje w ich naturalne środowisko, albo zginą.
Choć mogłoby się wydawać, że rośliny mają tutaj łatwiej i zdecydowanie lepiej wyrobiły w sobie mechanizmy adaptacyjne, to jednak u zwierząt też można zaobserwować cały ich szereg. Fakt – roślina nie ma większego wyboru – albo się dostosuje, albo umrze. Zwierzęta? Niby mają nieco łatwiej – mogą zebrać swoje manatki i zmienić lokalizację. Problem polega jednak na tym, że w dzisiejszym świecie staje się to coraz bardziej utrudnione. Gwar ulicznych miast, czające się drapieżniki, wypalanie traw, wycinka lasów, nadmierny hałas i światło, zanieczyszczenie powietrza – pomijam fakt, że szkodzi to również człowiekowi, ale dla żyjących w miastach zwierząt to naprawdę ogromny stres.
Adam Zbyryt prezentuje w swojej książce szereg różnego rodzaju sytuacji, w których nasi pobratymcy musieli znaleźć sposób na dostosowanie się do zmiennych warunków środowiska. Skupia się jednak tylko i wyłącznie na ptakach – dlatego musicie przygotować się na to, że w tej publikacji nie znajdziecie informacji o innych zwierzętach. Nie ukrywam, że było to dla mnie lekkie rozczarowanie, szkoda, bo tytuł zupełnie na to nie wskazywał. Mimo wszystko muszę przyznać, że okazało się, że nawet tylko na tym jednym rodzaju dało się zaprezentować ogrom ciekawych przykładów i mechanizmów adaptacyjnych.
Książka jest bardzo mocno dopracowana i szczegółowa, a powstała na podstawie konkretnej bibliografii i badania naukowe. Zbyryt skupia się na wielu obszarach, które wśród miejskich ptaków wywołują stres, ale też początkowo wprowadza nas w jego tematykę i anatomię. Wyjaśnia jego pochodzenie, mechanizm działania, a dopiero potem ukazuje, jak wiele negatywnych bodźców codziennie napotykają na swojej drodze ptaki. Podaje przykłady na konkretnych gatunkach, a ogrom wiedzy, jaki znajduje się w tej książce, jest naprawdę imponujący. Co więcej, autor próbuje także nakreślić pewne zależności pomiędzy ptasim charakterem a dostosowaniem się do stresu, niejednokrotnie także powołując się na doniesienia z dziedziny genetyki.
Choć nie da się ukryć, że pojawia się tutaj sporo informacji czysto naukowych, to mimo wszystko Adam Zbyryt prezentuje je w sposób zaskakująco prosty i przystępny. Z tego też powodu nie musicie się obawiać, że któraś część książki będzie dla Was niezrozumiała. Podobała mi się również pewna konsekwencja w prezentowaniu poszczególnych faktów – są one odpowiednio ułożone, dopasowane do tematyki poszczególnych rozdziałów. Całość dopełniają zdjęcia bądź rysunki niektórych gatunków, o których mowa w tej publikacji.
Mimo tego, że początkowo nie spodobał mi się fakt, że będzie tutaj mowa tylko o ptakach, to po zakończonej lekturze jestem w stanie stwierdzić, że było to całkiem niezłe zagranie. Co więcej, udało się autorowi naprawdę pokazać ogrom informacji związanych z adaptacją stresową, pokazać jego dobre i złe strony, a nawet chwilami wzbudzić w czytelniku coś w rodzaju refleksji – może warto chwilami ograniczać pewne zachowania, aby jednak inne gatunki miały z nami lżej? Zdecydowanie jest to książka ciekawa, pełna faktów i ciekawostek, która ucieszy każdego biologia i człowieka ciekawego świata.
Magdalena Senderowicz