“Czarodziej z Łysej Góry” to opowieść o Bolesławie Książku, artyście ceramiku, poniekąd legendarnym. Bo choć dziś wydaje się już nieco zapomniany, to jego prace przewinęły się przed oczami niemal każdego, kto wychował się w Polsce. Ręcznie malowane kafle, barwne wazony, talerze, ceramiczne figurki – charakterystyczne, znajome. Dzieła zrodzone w łysogórskiej “Kamionce”, której współtwórcą i wieloletnim pracownikiem był Bolesław Książek.
Z książki Bożeny Kostuch o Książku dowiadujemy się wiele, przy czym jego życie zawodowe dominuje tu nad osobistym. Autorka przedstawia swojego bohatera jako zapaleńca, miłośnika sztuki ceramicznej, oddanej swojej pracy bez reszty. Zdaje się, że wszystko, co poza pracą, sztuką, to jedynie tło, a prawdziwe życie toczy się wśród farb i gliny. Tak też sporadyczne fotografie członków jego rodziny nikną gdzieś wśród kolorowych prezentacji jego dzieł.
Biografia jest to całkiem obszerna, acz nie skupiona li tylko na samym Książku. Dużo miejsca autorka poświęca Łysej Górze i “Kamionce”. Szeroko kreśli “okolice” pracy artysty, pisze choćby o rozwoju ceramiki, o sprawach związanych z “Kamionką”, o trudnościach związanych z funkcjonowaniem Spółdzielni Pracy Rękodzieła Ludowego i Artystycznego. Autorka posiłkuje się tu niejednokrotnie osobistymi zapiskami Książka, co dodaje pewnej “wewnętrznej” wiedzy o opisywanych wydarzeniach i sytuacjach. Tutaj wyróżnia się rozdział poświęcony jego wyjazdowi do Chin.
Biorąc książkę do ręki, od razu ma się wrażenie, że mamy do czynienia z niezwykłą publikacją. Nadano jej naprawdę wyjątkową oprawę. Jest wydana przepięknie, z dużym wyczuciem estetyki, subtelnie mimo ogromnej liczby fotografii prac Książka i rycin. Przegląda się ją jak album. Uderza również dbałość o typograficzne szczegóły. Ciekawie tu rozwiązano na przykład kwestię tekstu pobocznego – liczne, acz krótkie noty biograficzne i dodatkowe objaśnienia umieszczono w wydzielonych blokach tekstu, drukowanych innym kolorem. W praktyce rozwiązanie to wyszło subtelnie, nie zaburzając toku czytania. Przypisy natomiast znalazły się tradycyjnie w dole strony.
“Czarodziej z Łysej Góry” to opowieść posiadająca swój klimat, napisana z wyczuciem, a jednocześnie obszerna praca popularnonaukowa z dziedziny historii sztuki. Czyta się znakomicie, przyjemnie się również przegląda. Znakomite opisanie fragmentu historii.
Iwona Ladzińska