Agnieszka Litorowicz- Siegert to autorka, której książki biorę w ciemno, wiedząc, że czeka mnie przyjemna lektura. Powieści utrzymane w sielskim, letnim nastroju napisane są świetnym językiem, a przez fabułę się po prostu płynie. Nie inaczej jest w przypadku książki “Karuzela”.
Motywem przewodnim powieści jest poszukiwanie tytułowej karuzeli, przedwojennego urządzenia ze wspomnień ojca głównej bohaterki, Weroniki. Tytuł można jednak rozpatrywać symbolicznie, bo emocje, jakie towarzyszą poszukiwaniom to dla młodej kobiety także prawdziwa karuzela.
Wyobraźmy sobie pięknie położony pensjonat na Pojezierzu Drawskim. Z okien widać wrzosowiska i nic nie zakłóca spokoju. Prawie nic, bo okazuje się, ze przez przypadek dom wynajęły w tym samym czasie dwie całkiem różne kobiety. Każda liczyła na samotność i nie zakładała towarzystwa. Los jednak zdecydował inaczej, a początkowa niechęć z wolna przeradzała się w przyjaźń. Młodsza z kobiet, Weronika, przyjechała, by uregulować sprawę domu ojca i przygotować budynek na powrót właściciela z emigracji. Starsza, Maria, ma do napisania książkę. I choć obie zakładały swoistą izolację, zostały wciągnięte w życie Szczecinka i jego mieszkańców.
Autorka w treść książki zgrabnie wplotła niełatwą historię Pojezierza Drawskiego, a także wprowadziła wątek detektywistyczny. Ważnym elementem powieści są oczywiście uczucia. W życiu zasadniczej i oschłej pani prawnik, Weroniki, pojawia się przystojny lekarz, który zmusi ją do zmiany postawy życiowej.
Jak już wspomniałam na wstępie, ogromnym walorem powieści jest język. Autorka posługuje się nim sprawnie, pisząc barwnie i z ogromnym humorem. Na swoich bohaterów patrzy z macierzyńską czułością, tworząc ciepłe charakterystyki. Nawet postaci z pozoru nieprzyjemne, pretendujące do miana czarnych charakterów, okazują się jedynie ludźmi pokiereszowanymi przez życie, którym wystarczy okazać szacunek i zainteresowanie, by stali się wiernymi towarzyszami najbardziej szalonych ekspedycji. A przyznać trzeba, że szukanie karuzeli okazuje się chwilami niebezpieczne i na granicy prawa.
Podsumowując: “Karuzela” to idealna powieść na letnie wieczory. Pełna ciepła, humoru, okraszona tajemnicą i miłością. Polecam.
Anna Kruczkowska